Czas mija zdecydowanie za szybko. Mam wrażenie, że dopiero zaczął się rok akademicki, a tu już jest połowa kolejnego miesiąca. Przez ten czas Prapan znalazł sobie obiekt westchnień, którym był Sky, chłopak z pierwszego roku architektury. Dodatkowo Phayu też sobie kogoś znalazł, a był nim Rain, przyjaciel Sky'a. Zauważyłam, że Win zaczął się bardzo skupiać na Team'ie i Dean ostatnio też chodzi bardziej niż zazwyczaj zamyślony jakiś. Skończywszy wykłady sama zmierzałam w stronę parkingu po motor.
- Itsara! - usłyszałam za sobą głos Win'a.
- I tyle byłoby z mojego spokoju - wymamrotałam pod nosem, ale odwróciłam się w stronę blondyna. - Tak?
- Chcesz ze mną pojechać do domu? - zapytał Win, kiedy był obok mnie, a to było przy naszych motorach.
- Chętnie jeśli nie zostanę zmiażdżona uściskiem Wiew'a - odpowiedziałam i zaśmiałam się lekko.
- Nie licz na to, jesteś dla niego jak siostra.
Ponownie się zaśmiałam i wsiadłam na swój motor. Win zrobił to samo, założyliśmy kaski, a następnie ruszyliśmy w stronę jego domu. Po pewnym czasie zaparkowaliśmy na podjeździe. Win zszedł z pojazdu, co również zrobiłam, ale jeszcze przed wejściem do budynku rozejrzałam się dookoła. W pewnym momencie nagły ruch zwrócił moją uwagę.
- Idziesz? - zapytał Win, czekając przed drzwiami.
- Ta już - odpowiedziałam, patrząc się w jeden punkt.
Kiedy nic już więcej się nie poruszyło poszłam za blondynem. Przed wejściem ściągnęłam buty i po cichu przeszłam do kanapy, na której siedział Wan, a przed nią Wiew. Chłopaki nie zauważyli ani mnie, ani Win'a. Wyprzedziłam blondyna i kiedy nawiązałam kontakt wzrokowy z Wanem, pokazałam mu aby był cicho. W tym samym momencie co położyłam najmłodszemu dłonie na ramionach lekko krzyknęłam "Bu". Wiew podskoczył, ale od razu odwrócił się w moją stronę.
- P'Itsara, P'Win, co wy tu robicie? - zapytał radośnie, patrząc na nas z szerokim uśmiechem.
- Wróciłem do domu, nie mogę? - zapytał Win, co spowodowało jeszcze szerszy uśmiech u najmłodszego.
- Nie no możesz - stwierdził Wiew, przytulając brata.
- Hej P'Wan - przywitałam się z najstarszym, który jak zwykle grał w jakąś grę na telefonie.
- Hej - odpowiedział mi, ale nawet na mnie nie popatrzył.
- Pomożecie mi z pracą domową, bo P'Wan nie chce - odezwał się najmłodszy, patrząc to na mnie do na Win'a.
- Jasne, idźcie z It do ciebie, ja jeszcze chcę z Wan'em pogadać.
Skinęłam głową i razem z najmłodszym poszliśmy do jego pokoju. W pomieszczeniu usiadłam na łóżku młodszego a Wiew zrobił to samo.
- Coś ciekawego w szkole się działo? - zapytałam z czystej ciekawości.
- Mam taką koleżankę, którą bardzo lubię - stwierdził Wiew, a na jego polikach pojawił się lekki rumieniec.
- Uu~, jaka ona jest? - zapytałam, bo jednak mnie tym zainteresował.
Wiew od razy z entuzjazmem zaczął opowiadać mi o koleżance, a ja z uwagą słuchałam i się lekko uśmiechałam. Po pewnym czasie przyszedł Win i Wiew z szerokim uśmiechem zaczął mu opowiadać to co mi przed chwilą. Słuchając drugi raz tego samego, podeszłam do okna. Tak z ciekawości, aby popatrzeć na ogród i może tak przy okazji dowiedzieć się do kogo należał ten nagły ruch. W pewnym momencie odpłynęłam myślami do przyszłości, a dokładniej do tego jak będzie wyglądać moja przyszłość. Po może pięciu minutach, albo godzinie, nie wiem czas w tamtej chwili dla mnie nie istniał, poczułam jak coś we mnie uderza. Wyrwana z zamyślenia spojrzałam w dół, a przy mojej lewej stopie leżał klapek Win'a.
CZYTASZ
Budowanie relacji // Love in the air & Between us
Fiksi PenggemarGłówną bohaterką jest Itsara Sangthong, która jest przyjaciółka Win'a, Dean'a, Prapai'a oraz Phaya. Jest akurat na ostatnim roku studiów, na architekturze. Ten rok zmieni jej podejście do życia, które zostało wykreowane przez jej tatę. Raz w miesiąc...