Pieprzyć to co istnieje,
Dwie butelki na stole,
Tworzą słodko-gorzki miks,
Piękną ucieczkę od radości,
Weź drinka i te dwie pigułki,
Uwolnią Cię od smutku i letargu,
Ale nie przyzwyczajaj się,
Pociągną Cię na dno,
Bezdenne dno zapaści,
Nie wyjdziesz już z niego,
Utkniesz jak ja, czekając
Na kogoś, kto Cię złapie
I wyciągnie z tego piekła.