° 18 °

1.7K 61 109
                                    

Draco :

Obudziłem się w środku nocy, co robi się już moją rutyną. Mam tak od kilku dni spojrzałem na zegar, który pokazywał godzinę 02.35. Wiedziałem, że teraz nie zasnę więc przewracałem się w jedną i drugą stronę na łóżku. Nagle usłyszałem jak drzwi od pokoju się otwierają choć je zamykałem.

Zauważyłem, że to Harry ale zastanawiam się czemu nie śpi dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego, że nie było go w łóżku.

- Gdzie byłeś? - zapytałem

Widziałem jak podskoczył i złapał się za klatkę piersiową. Spojrzał na mnie zdziwiony, zapewne myślał, że śpię.

- Czemu nie śpisz Draco? - odpowiedział pytaniem na pytanie

- Pierwszy zadałem pytanie Harry - powiedziałem miękko choć wiedziałem, że chciał zmienić temat.

- Byłem się przejść. Nie mogłem zasnąć - powiedział. I lekko się zarumienił choć widziałem to słabo. Bo jedyne co oświetlało dormitorium to marna lampka nocna po stronie Harry'ego.

- Rozumiem, przed chwilą się obudziłem. - odpowiedziałem na jego pytanie.

- Czyli oboje mamy problemy ze snem. - powiedział a ja na potwierdzenie kiwnąłem głową.

Spojrzał na mnie z nieodgadnioną miną i nagle jego twarz pokrył ledwo widoczny rumieniec. Popatrzyłem na niego z letko podniesioną brwią.

- Draco ja mam trochę głupi pomysł. A może i bardzo. - zaczął niepewnie. Muszę stwierdzić, że moje imię ładnie brzmi gdy on je wypowiada.

- Jaki to pomysł? - zapytałem chociaż w sumie mnie to nie interesowało. Chociaż ten jego rumieniec?

Dobra nie Draco ogarnij się. Nie interesuje cię to. Co ja gadam, pewnie że mnie to interesuje tylko nie chce to przed sobą przyznać.

- Możemy chociaż dzisiaj spać razem? Znaczy - zdziwiłem się, gdy zadał to pytanie. Ale chyba chciał się wytłumaczyć.

- Zgoda - odpowiedziałem

A Harry spojrzał na mnie zdziwiony. Jakby myślał, że się przesłyszał albo że jego głowa robi mu figle.

- Naprawdę? Nie masz z tym żadnego problemu, albo coś w tym stylu? - zapytał

- Harry siedziałeś u mnie na kolanach przy innych ślizgonach. A tu jesteśmy sami i jestem pewny, że bez powodu tak o nie zadałbyś tego pytania. Zapewne zapytałeś bo będzie tobie łatwiej zasnąć, więc zgoda.

Trochę mnie zatkało, ale miał rację. Uśmiechnąłem się w jego stronę położył się na łóżku, a zaraz za nim ja. Przytuliłem się do jego torsu. Tak bardzo chciałem tego i potrzebowałem. Nie sądziłem nigdy, że tak bardzo będę kiedyś potrzebował tego ślizgona, nawet do głupiego zaśnięcia.

Poczułem jak oddycha miarowo i spokojnie. Chciałem spojrzeć na jego twarz i zobaczyć jak wygląda spokojnie. Lecz tego nie zrobiłem bałem się, że przez przypadek go obudzę.

Ja sam miałem zasnąć lecz moją głowę ciągle zalewały nie zbyt potrzebne myśli albo ten jeden ślizgon, który jest arogancki, wredny i zakłada maskę gdy jest przy innych.

Zauważyłem, że jak jest przy mnie stara się tej maski nie zakładać i pokazywać mnie siebie takiego jakim jest naprawdę. Mam tylko nadzieję, że ja w jakiś sposób tego nie zepsuję. Chociaż z moimi zdolnościami? Nie dość Harry, Draco ci zaufał nie zepsujesz tego.

Chyba naprawdę powinienem położyć się już spać. Po tym jak zamknąłem oczy nie wiem ile czasu minęło, ale szybko zasnąłem. Dzięki niemu.

Only Yours / DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz