Megatron patrzył na zwykle ciemny ekran, który zasłaniał twarz jego Asa wywiadu. W tej chwili pokazywał on mapę topograficzną terenu, który znajdował się pod statkiem. Na czerwono pulsował punkt, który wskazywał, że w tym miejscu jest energon, w dodatku mostek był wypełniony pikaniemilekroć od punktu odchodził puls.
- Spisałeś się Soundwave, wysilił tam żołnierzy, tylko szybko. Skoro my odbieramy ten sygnał, to Autoboty też.
Powiedział mężczyzna, a metalowe trójkątne zęby błysnęły w ledwo widocznym świetle monitorów. Kiedy ciemny bot miał wykonać rozkaz, otrzymał kolejne polecenie, od Megatrona, który opuszczał mostek.
- Wyślij tam też podwładnych Starscream'a i Dredwinga. Nie zamierzam stracić tej kopalni i kolejnych żołnierzy. Informuj mnie bezpośrednio, gdyby Optimus ośmielił się tam pokazać.
Soundwave skinął głową i odpalił most ziemny na pokładzie, gdzie zaczęli wchodzić górnicy wraz ze sprzętem, oraz wyznaczonymi botami dowodzącymi. Dredwing przepuścił przed sobą szwadron Komandora. Wyróżniali sięna tle fioletowych Conów, nie tylko barwą lakieru, ale też budową i błyskami w czerwonych i żółtych optykach.
- Proszę Praimusie, niech Autościerwa się pojawią, chętnie przestawię im zderzaki z łbami.
Powiedział jeden z nich strzelając z knykci i wchodząc na most. Chciał się zemścić za zranienei swojego dowódcy i nauczyciela. Niebiesko złoty potężny bot za nim wzdrygnął się. Nie bez powodu każdy rozsądny robot schodził im z drogi.
* * *
Optimus patrzył na holograficzny zielony monitor, który wyświetlał komunikat o wykryciu sygnału energonu. Niebiesko czerwony bot spojrzał na swoich podkomendnych i przyjaciół. Wiedział, że ich zapasy właśnie się wyczerpały i tylko on miał dość sił aby wyruszyć. Arcee siedziała oparta o platformę dla ludzi. Jej organizm samoistnie wprowadził się w stan uśpienia. W ten sposób oszczędzała te resztki paliwa, które miała w sobie. Ratchet trzymał się za głowę, w której mu wirowało. Bee spał oparty o zielonego, okrągłego przyjaciela, który patrzył przed siebie tępym wzrokiem. Ten widok zmotywował Prime'a. Ultra Magnus leżał na leżance, nie mając siły się podnieść, nadal nie doszedł do siebie po ostatniej potyczce z Conami. To on pokonał Starscream'a i przypłacił to rozległymi, poważnymi ranami. Przerażające dziury ziały w jego pancerzu, ukazując to co było głębiej. To dla niego medyk zużył ostatnie resztki niebieskiego paliwa.
Ustawił koordynaty mostu i go odpalił. Musiał zdobyć pożywienie dla wszystkich. Transmutował się z charakterystycznym dźwiękiem i ruszył w zielono biały wir. Jego iskra była twarda i nastawiona na walkę.
Kiedy wylądował po drugiej stronie mostu, który natychmiast się za nim zamknął poczuł i nadzieję i rozpacz.
Źródłem energonu okazał się odsłonięty przez ruchy tektoniczne ziemi, pogrzebany wieki temu, statek transportowy. Na boku rozerwanego czarnego, pokrytego rdzą poszycia widniał ledwo widoczny symbol. Statek Decepticonów.
Optimus odetchnął i napiął wszystkie siłowniki. Transmutował prawą rekę w strzelbe, a lewą w miecz o czystym ostrzu. W tej samej chwili zobaczył otwierający się most, z którego wyszli wrogowie. Rozpoznał Dredwinga i szwadron Sceam'a.
- Nie moge się wycofać, muszę zdobyć ten Energon.
Powiedział do samego siebie i wykorzystując ukształtowanie terenu ruszył. Chował się za większymi głazami i fragmentami transportowca, któe odpadły w wyniku kororzji i kolizji ze skalistym terenem.
- Zacznijcie operacje załadunku i wywozu Energonu, a wy...
- Z całym szacunkiem, wiemy jakie jest nasze zadanie. Lepiej niech się pan skupi na wydobyciu Energonu.
![](https://img.wattpad.com/cover/331355817-288-k100147.jpg)
CZYTASZ
Logiczne Iskry [Transformers Prime]
Fiksi PenggemarShockwave zawsze kierował się logiką, wszystko temu podporządkował, każdą decyzję. Tak jak tą aby zmieszać swój kod CNA z kodem pewnego cichego wiecznie czujnego bota. Tylko czy wynik tego niecodziennego eksperymentu będzie logiczny, czy rodziciels...