Prolog

12.9K 558 24
                                    

Młoda dziewczyna stała na szkolnym boisku wtulona w silne ramiona swojego chłopaka, który właśnie doprowadził swoją drużynę do zwycięstwa, zyskując tym samym tytuł mistrzostwa szkół średnich w Anglii. Była z niego dumna, a on z dumą i zaborczością otulał ją na oczach setek uczniów różnych uczelni. Tym samym oboje zakończyli swoją nastoletnią karierę w East High i mieli zmierzyć się z dorosłym życiem i studiami, a także wspólnym życiem, które planowali.

- Wyjedziemy stąd – odparł szeptem chłopak nachylając się nad jej uchem, na co dziewczyna odchyliła głowę do tyłu głośno chichocząc.

- Dokąd? – zapytała uśmiechając się szeroko.

- Włochy? Ciepły kraj i będę mógł się z tobą kochać na plaży – odparł pewnie.

- Oszalałeś, prawda? – zaśmiała się wtulając się w jego pierś, kiedy zauważyła zbliżających się do nich przyjaciół.

- Oszalałem na twoim punkcie, Ava – odparł całując ją w czubek głowy.

Byli młodzi, szaleni i niezwykle ambitni. Kochali się mimo wszystkiego czym otaczał ich młody świat. Jedni nie rozumieli ich, a inni kibicowali wiedząc, że ta para będzie ze sobą już zawsze, pomimo przeciwności losu. Oni sami zdawali sobie sprawę jak bardzo poważne są te uczucia. A Brayson miał bardzo poważne plany wobec Avy, która jeszcze nie była świadoma jego wyborów i decyzji, które miał niedługo podjąć. Jednak życie toczy się dalej i nie wszystko układa się jak chcemy. Brayson Black został postawiony pod ścianą bez jakiegokolwiek dobrego wyjścia. Musiał zadecydować, za siebie, rodzinę i ukochaną. Musiał zrobić to co uważał za lepsze raniąc tym swoich najbliższych. Ava Bennet została sama choć nie tak całkowicie sama. Bez ukochanego mężczyzny u boku czuła się niepewnie i niewystarczająca w tym świecie, ale odchodząc nieświadomie zostawił jej swoją część, swoją kopię, która każdego dnia przypominała jego samego. Dzień, w którym mieli być ze sobą na zawsze był dniem, w którym pożegnali się ze swoją miłością na lata. Ava została sama ze złamanym sercem i nowym sercem bijącym w jej organizmie, a Brayson trzymając mocno w ręku pierścionek zaręczynowy przyrzekł sobie, że wróci i choćby miało się palić i walić odzyska swoją miłość życia i założy na jej palec pierścionek dobrowolnie oddając jej swoje nazwisko i miłość. 

❤️❤️❤️

Krótkim wstępem witam was w nowej odsłonie. Mam nadzieję, że się wam spodoba tak jak pozostałe książki. 

To nie będzie taka sama książka, jak pozostałe. Tu wylejecie wiele łez, wiele razy się wzruszycie i wiele razy będziecie płakać czy to ze śmiechu czy wzruszenia. Mam nadzieję, że zostaniecie tu na dłużej!

Do zobaczenia 🖤

Nigdy cię nie opuściłem - ZOSTANIE WYDANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz