Nicola pov's
-wstawaj Nico
-jeszcze chwilę..
-nicola mamy pokój wynajęty do 11 a jest 10:40
-no dobrze- powiedziałem i usiadłem na łóżku. Zacząłem się ogarniać i kiedy posprzątaliśmy poszliśmy oddać klucze. Pojechaliśmy do domu i gdy byliśmy w środku matty spytał .
-nicola?
-hm?
-moglibysmy pojechać na kolację do moich rodziców ?
-myśle że możemy , jak jesteś gotowy
-jestem
-to napisz do nich czy są w domu
-okej , już pisze do nich , albo zadzwonię
Matty pov's
Mama matty'iego - halo?
Matty -cześć mamo
MM - o cześć synku
M - mogę przyjechać dzisiaj do was na kolację?
MM - oczywiście , przyjedź o 18
M - a mogę przyjechać z taką jedną osobą?
MM - no dobrze , to do zobaczenia
M - pa-powiedziala że możemy
-o której ?
-o osiemnastej
-to mamy sporo czasu
-co robimy?
-ugotujmy coś
-PIZZE!!!- wykrzyknął Nicola
-o tak , kocham pizze
-no to bierzemy się do roboty - powiedział chłopak po czym zaciągnął mnie do kuchni. Położył wszystkie potrzebne składniki na blat i ubrał fartuch. Zaczęliśmy wyrabiać ciasto przy czym pobrudziliśmy się mąką.
-nicola obróć się do mnie , masz coś na twarzy - chłopak obrócił się , a ja go pocałowałem. Uśmiechnął się na ten gest i zaczął kontynuować wcześniejszą czynność. Gdy skończyliśmy robić pizze wstawiliśmy ja do piekarnika i czekaliśmy aż się upiecze. Posadziłem Nicole na blat i oparłem się o jego uda. Zacząłem go całować , odwzajemnił pocałunek i go pogłębił. Objąłem go wokół talii i szepnąłem do ucha -kocham cię Nico.. Piekarnik w tamtej chwili zadzwonił.
-no akurat teraz..-powiedzialem zawiedziony
-hah- odpowiedział krótko Nico po czym zszedł z blatu i wyjął pizze.
-pachnie wyśmienicie
-i tak też pewnie smakuje
Zjedliśmy pizze i oglądneliśmy jakiś film. Gdy byliśmy w drodze do rodziców mój telefon zawibrował.
-to twoja mama , napisała coś - powiedział Nicola
-przeczytaj- odpowiedziałem
-zaprosilam Amelie na kolację , to ta twoja koleżanka z dzieciństwa - powiedział Nicola
-o nie tylko nie ona..
-kto to Amelia?-zapytał
-niby moja była "koleżanka"
-i co w tym złego ?
-czlowieku ona mnie cały czas zarywała , jak jej powiedziałem że nie jest w moim typie obraziła się , a i tak przyszła za kilka dni i mnie zaczęła całować i gadać do mnie jakimiś przezwiskami typu : kochanie , skarbie , misiu.. ona mi żyć nie dawała uroiła sobie że ja ją kocham. Ona jest jakaś chora , nie chcę mieć z nią do czynienia kolejny raz..
-oh.. nie martw się będzie dobrze matty - pocieszył mnie Nico
-jestesmy na miejscu- powiedziałem zmieniając temat. Wysiadłem z auta wraz z nicolą i zadzwoniłem do drzwi.
Nicola pov's
Otworzyła nam drzwi niska, miła, starsza kobieta.
-dzień dobry -powiedzialem niepewnie
-dzień dobry , cześć synku - mówiła kobieta
-wejdzcie do środka - po tych słowach weszliśmy do środka domu i rozebraliśmy się. Gdy usiedliśmy przy stole widziałem jak matty patrzy na tamtą dziewczyną spojrzeniem które mówiło : wypierdalaj stąd. Gdy wszyscy już siedzieli wstałem i się przedstawiłem.
-cześć jestem Nicola , mam 20 lat i pochodzę z włoch.
-dzień dobry Nicola , ja jestem Barbara , a to Stuart. -powiedziala matka matty'iego
-ja jestem ame- nie dokończyła bo matty jej przerwał
-nie musisz się przedstawiać - powiedział po czym była chwila ciszy. Mama matty'iego ją przerwała pytaniem.
-to jedzmy , zrobiłam makaron z warzywami i gulasz. - powiedziała po czym nałożyła każdemu po porcji. Po zjedzeniu posiłku rzekłem.
-dziekuje , było bardzo dobre proszę pani - powiedziałem i poczułem rękę matty'iego na moim udzie. Wyszeptał mi do ucha : powiemy im jak dokończą jeść ? Po czym pokiwałem twierdząco głową. Gdy każdy już dokończył jeść posiłek matty wstał i złapał mnie za rękę. Podniosłem się i stanąłem obok niego.
-musimy wam coś ogłosić -zaczął
-mianowicie..- mówił zestresowany
-ja i matty jesteśmy razem - dokończyłem za niego
-gratuluje synku - powiedziała kobieta po czym podeszła do nas i przytuliła po kolei mnie i Matta. Zrobił tak też ojciec mojego chłopaka. Amelia tylko podeszła do niego i poprosiła go na osobność. To było podejrzane , postanowiłem trochę podsłuchać ich rozmowę stając obok pokoju w którym się znajdowali. Zaczęła mówić coś o jej miłości do niego i w ogóle takie tam aż usłyszałem ciszę , gdy spojrzałem w ich kierunku zobaczyłem że dziewczyna całuje go. Nie wytrzymałem wszedłem do środka i rzuciłem się na nią. Wziąłem ją za szmaty i rzuciłem na podłogę.
-ZOSTAW GO.
-ale-
-POWIEDZIALEM KURWA ZOSTAW GO ALBO DOSTANIESZ WPIERDOL - po tych słowach podniosłem rękę nad dziewczynę ale ona wyszła z pokoju. W moich oczach było kilka łez , które zaczęły spływać mi po policzkach. Matty kiedy to zobaczył przytulił mnie do siebie i wytarł moje łzy.
-już spokojnie..-powiedzial
-przepraszam..
-za co przepraszasz? Za to że mnie uratowałeś? To ja powinienem cię przepraszać , bo nie umiem się sam obronić.
-matty kocham cię..
-ja ciebie też, chodźmy będziemy już się zbierać
-mamo my już będziemy jechać ! -krzyknął matty biorąc mnie za rękę , prowadząc do wyjścia
-dobrze , to do zobaczenia !
-ubierz się i jedziemy skarbie..- mówił łagodnie.
W aucie trzymał rękę na moim udzie co mi się szczerze podobało gdy dojechaliśmy do domu byłem zmęczony więc położyłem się do łóżka a matty zaraz obok mnie. Zasnąłem w jego objęciach mówiąc po cichu -jestes mój matty..
Siema siema , oliwka ma wenę więc oliwka pisze. Trochę emocji tutaj jest no nie powiem nawet mi się podoba ten rozdział nie wiem jak wam ale to mniejsza. Pozdrawiam was i dzięki za tyle wyświetleń ♥️♥️
#dajgwiazdkedlamotywacji
CZYTASZ
i think i love him..- Nicola Zalewski x Matthew Cash ×
Teen Fictionff o shipie zalew x gotóweczka , co będę tłumaczyć , zapraszam do czytania ! {jest to mój 1ff a więc zrozumcie błędy czy coś , w książce będzie pomysł zaczerpany od jednej osoby , która się na to zgodziła. Jak ktoś to będzie czytać to będzie mi miło...