•Rozdział 2• Trening

7 0 0
                                    

Pov. Awase Yosetsu
Nauczyciele zaczęli dobierać nas w pary.
-Honenuki i Kuroiro przeciwko Awase i y/n, Kendo i Tsuburaba przeciwko Pony i Monomie...- wyliczał Vlad King, choć dalej już nie słuchałem. Cały czas myślałem o słowach Rina.
-Podoba ci się y/n?- w głowie słyszałem te zdanie.
-To ty jesteś Awase?- lekko podskoczyłem gdy przede mną stanęła h/c dziewczyna.
-Sorka, zamyśliłem się... Tak, mój dar to spawanie. Mogę złączyć ze sobą kilka przedmiotów, których wcześniej miałem okazję dotknąć.
-Fajny dar. Znasz tamtą dwójkę, z którą walczymy?
-Honenuki to ten z dziwną szczęką, jego dar to zamienianie ziemi w coś takiego jak bagno. Kuroiro umie za to wnikać do cienia.- wytłumaczyłem jej, a y/n pokiwała głową.
-Pierwszy pojedynek zaczyna się za 5 minut!- usłyszeliśmy krzyk naszego wychowawcy.

Już po chwili byliśmy ustawieni na swoich pozycjach w lesie.
-Najbsrdziej musimy się obawiać Kuroiro- stwierdziła dziewczyna- chodźmy może tam.- wskazała na ścianę z kamieni centralne oświetloną słońcem.
-Na dodatek możemy wejść na głazy by ochronić się przed darem Honenukiego. Idealny pomysł!- na to się uśmiechnęła. Rozejrzałem się po terenie. Kamienie znajdowały się na polanie, dookoła której rosły drzewa i krzewy. Przez chwilę w krzakach zaczęło coś szeleścić. Y/n spojrzała w tamtą stronę a jej e/c oczy zaczęły się świecić. Na moment zamilklem.
-To Kuroiro- wyszeptała dziewczyna. Ziemia pod nami zaczęła robić się płynna więc szybko weszliśmy na głazy. Z zarośli wyszedł czarno skóry chłopak. Za nim dało się dojrzeć Honenukiego klęczącego przy ziemi by uruchomić swój dar. Ten pierwszy szedł w naszym kierunku po cienkim pasie jeszcze normalnej trawy.
-Atakują nas... Za nic nie złaź ze skał!- krzyknęła y/n. Nasz przeciwnik na moment zniknął lecz nagle stanął koło mnie i walnął z pięści. Zrobiłem lekki unik i zacząłem walczyć, dziewczyna dołączyła do mnie. Ziemia pod nami była już całkowitą cieczą co spowodowało zapadanie się głazów.
Nagle w naszym kierunku spadł wielki kamień. Kuroiro odskoczył, a mnie coś pociągnęło za nadgarstek tak że upadłem.
Kamienie zaczęły spadać...

Musimy przetrwać.


>>Od autorki<<
No i wreszcie zaczęło się robić ciekawie.
Jeśli ktokolwiek to czyta xd

True Love- Awase Yosetsu x ReaderWhere stories live. Discover now