a więc , Fang i Buster sa teraz najlepszymi brachami , rudy cały czas nosił opaskę która dostał od popcorniarza , ale jakiegoś dnia Fangol się spóźnił na metro do pracy , więc zapindalałz buta SZYBKO JAK PINDOLONY SONIC , "CZEŚĆ FANG ,ZWOLNI SPO-" niedokonczył buster zanim fang jak próbował zwolnić na niego wpadł i....go przypadkowo pocałował "....to było gejowskie....."
powiedzał fang zarumieniony po chwili ciszy . kat się na nich patrzył z mordą w stylu co się odwaliło a Ticketty tego dnia w kinie niebyło (kat się zajmuje biletami jak jej nima) , buster zarumieniony z skrzywionymi okularami pomógł Azjacie wstać , fang cały dzień o tym myslał
" ej...przecież ta sytuacja to był tylko przypadek...." pomyślał Fangol "wcale nie jestem ....a może..." a buster z jego patelnia azz tez o tymmyslał i mu sie to podaobało "ej...fang...a może chcałbys sie spotkać popracy brachu. może pogadamy o tej sytuacji?" spytał się granatowo włosego rudy kamerzysta, fanguś na to" c-co...a TAK tak.. ch-chetnie.."
______________________________________________
koniec rozdziału 2
CZYTASZ
Karateka który zmienił moje Zycie~ (czyli jak rozrombac sobie Głowe od środka)
Fanfictionuwaga gejoskie sory za orty ale mam małe dys zawiera oc nie moje i moje i postacie należące do firmy supercel traktujcie to jako mój shitpost book i horni brain shitbook