Rozdział 13

43 0 0
                                    

POV. Elothrien
Bilbo długi czas spędził we wnętrzu Góry. Nagle całą górą potężnie zatrzęsło.
- czy to trzęsienie ziemi?- zapytał Oin
- to był... smok- sprostował Balin
Czekaliśmy dalej chwiejąc się od wstrząsów. Na końcu tajemnego korytarza zamigotał ognisty blask
- co będzie z Bilbem?- zapytał któryś krasnolud
- dajmy mu czas- odpowiedział Thorin
- żeby zginął?- zapytał Balin.
- boisz się- bardziej stwierdził niż zapytał Thorin
- tak o ciebie. Ten skarb to źródło choroby, przez niego twój dziadek oszalał - wytkną mu Balin
- nie jestem jak mój dziadek - stwierdził tylko krasnolud
- i nie jesteś sobą. Thorin którego znałem nie wahał by się- oświadczył 
- nie zaryzykuje całej wyprawy aby ratować rabusia- - -Bilbo. On ma na imię Bilbo. - powiedział Balin. Kiedy  Thorin to usłyszał poszedł w głąb góry.  Tak jak uprzednio Bilbo długi nie wychodził i wszyscy zaczęliśmy się niepokoić.
- idę zobaczyć co tam się dzieje- powiedziałam stanowczo po kolejnym wyjątkowo mocnym wstrząsie
- zginiesz- stwierdził Bifur 
- Mam to w głębokim poważaniu, idę tam i już!- wrzasnęłam, zdeterminowana do pomocy przyjaciołom. Wyszarpnęłam z pochwy Tariislia (wcześniej o tym nie wspominałam, ale znalazłam moją broń w jednej z beczek. Podejrzewałam, że Tauriel maczała w tym palce)
I wbiegłam do wnętrza góry.

Odzyskać Erebor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz