POV LEA
Była godzina 13. Walizki były już spakowane i leżały w bagażniku mojej Audi. Na lotnisko odwozi mnie Louis. Mila niestety miała ważne spotkanie, dlatego pożegnała się ze mną tuż przed wyjazdem. Lot miałam o godzinie 16, wiec czas się zbierać.
Ubrałam się, zrobiłam makijaż i wyglądałam tak
Po 30 minutach byłam już na lotnisku. Pożegnaliśmy się z Louis-em.
Odprawę przeszłam sprawnie i szybko. Zajęłam miejsce w samolocie, wyciągnęłam słuchawki i puściłam sobie moją ulubioną listę piosenek.
Cały lot przebiegł sprawnie i szybko. Z lotniska odebrała mnie mama i tata.
- Cześć Kochanie! - odezwała się moja rodzicielka
- Cześć myszko. Nawet nie wiesz jak tęskniliśmy za tobą. - powiedział tato i przytulił mnie .
- Ja też tęskniłam za wami!
Tato wziął moje walizki, a mama zaprowadziła mnie do samochodu. Wsiedliśmy razem i pojechaliśmy do ich domu. Poszłam się odświeżyć i rozpakować, bo nie wiem ile tu będę.POV THEO
Kiedy dowiedziałem się, że Lea wylatuje do innego kraju, rzuciłem wszystko. Ruszyłem do domu spakować najpotrzebniejsze rzeczy.. W międzyczasie napisałem sms-a do Xaviera, że nie będzie mnie w firmie przez jakiś czas i żeby zajął się nią do czasu, aż nie wrócę.
Ruszyłem z piskiem opon na lotnisko.
Po 20 minutach byłem już na lotnisku.. Jej samolot już odleciał. Wkurwiełem się i uderzyłem w ścianę z pieści..
- Kurwa spóźniłem się !! - rykłem, aż ludzie patrzyli na mnie jak na idiote.
Kupiłem najbliższy lot do Dubaju.. Najgorsze jest to, że nie wiem, w którym zakątku Dubaju szukać jej i tu pojawia się problem, ale nim zajmę się później..
Po 5 godzinach czekania, w końcu usiadłem w samolocie. Nie mogłem przestać myśleć jaki ze mnie skończony debil. Byłem kretynem, bo faktycznie mogłem przedstawić jej moją siostrę. Nie byłoby tego całego syfu i wzajemnego cierpienia.. Oby nie było tylko za późno..
Po wylądowaniu od razu wynająłem apartament w hotelu. Odświeżyłem się, przebrałem w inne ubrania i pojechałem jej szukać..Szukałem jej wszędzie. Od plaży po galerię.. Zrezygnowany pojechałem do najbliższej galerii. Musiałem napić się kawy. Teraz już wiedziałem, że ją straciłem.. Zamówiłem sobie kawę i myślałem, gdzie ona jest..
Gdy już byłem całkowicie zrezygnowany, usłyszałem jej piękny śmiech. Wstałem z krzesła i podszedłem bliżej. Nie no kurwa zaraz coś rozniosę!! Poszedłem do niej.
- Cześć. Możemy porozmawiać?
- Co ty tu robisz !? - jeszcze się pyta nosz kurwa..
- Przyleciałem za tobą. Daj mi chwilkę.
- Wybacz, ale jestem zajęta. Jak widzisz sama tu nie jestem. - uśmiechnęła się do niego, a on ją przytulił.. No i chuj przegiął. Podszedłem do niego, złapałem go za szmaty i wycedziłem przez zaciśnięte zęby
- Jeśli Ci życie miłe, to radzę Ci spierdalać stąd!
- Chyba śnisz! Nic was nie łączy, to o czym ty mówisz człowieku!?
- Łączy nas więcej niż kurwa możesz sobie wymarzyć! Wypierdalaj stąd!!- rykłem. Nagle Lea podeszła do mnie i pociągnęła mnie za nadgarstek.
- Zostaw go. Dam Ci 5 minut. Potem wracasz do Paryża. - chyba śnisz kurwa! Ja wrócę do Paryża, a ten przychlast będzie grzał miejsce po mnie! Zapomnij kurwa.
Poszliśmy do stolika. Odsunąłem jej krzesło. Dopiero teraz zobaczyłem jak seksownie dziś wygląda. Boże wariuje przy tej kobiecie.
- Słucham. Po co tu przyleciałeś ?
- Chciałem Cię przeprosić. Powinienem był od razu przedstawić Ci moją siostrę. Nie pomyślałem, że możesz pomyśleć sobie, że moja siostra- Izabell, może być moją panienką. Dopiero jak Mila przyjechała do mnie do firmy i wydarła się na mnie. Zrozumiałem, że miała rację.
- I co myślisz, że jak przylecisz za mną do Dubaju, wytłumaczysz mi wszystko, to ja rzucę Ci się w ramiona !? - No i miało być tak pięknie..
- Nie.. Błagam Cię. Tak kurwa błagam Cię, żebyś mi wybaczyła! Odkąd nie rozmawiamy ja głupieje.. Kobieto ja rozum straciłem dla Ciebie. Zakochałem się w Tobie.. Wariuje gdy Ciebie nie ma..
- To nic nie zmienia.. Teraz przepraszam, ale jestem zajęta. - kurwa serio!?
- Naprawdę pójdziesz do niego, zamiast porozmawiać ze mną i wyjaśnić sobie wszystko!? Aż tak mnie nienawidzisz!? Wolisz jego ode mnie?
- Skończył Ci się czas. Cześć.
I odeszła. Gdy zobaczyłem jak ten dupek ją obejmuje, nie wytrzymałem. Podszedłem do niego i mu zajebałem z całej siły w jego ryj. Nie patrzyłem już na nią.. Wybrała jego, nie mnie.. Nie będę pchać się tam, gdzie mnie nie chcą.
Pojechałem do hotelu, wziąłem zimny prysznic. Po kilku minutach położyłem się na łóżku i napisałem ostatniego sms-a do Lea-i.Do Lea:
Jeśli jesteś szczęśliwa, to ja się odsuwam. Nie będę niszczył twojego szczęścia. Wiedz tylko jedno, że rzuciłem to wszystko dla Ciebie. Niestety przegrałem, to co najważniejsze dla mnie. Jutro mam lot, wiec nie musisz się martwić, że mnie gdziekolwiek spotkasz.Odłożyłem telefon na szafkę nocną i położyłem się spać.. Rano mam samolot do Paryża.
POV DAVID
Spotkałem w galerii Lea-e Bonnet. Panią prawnik, która była podczas podpisywania umowy z Panem Legrand-em. Szliśmy śmiejąc się z tego, że mój tato zna się z jej mamą.. Gdy nagle podszedł do nas Legrand. Co ten człowiek tu robi? Przecież ich nic nie łączy. Widziałem na spotkaniu w moim hotelu jak nic się nie odzywał do niej.. Nie wspomne o tym, że wziął mnie za szmaty i powiedział, żebym spierdalał stąd.. Lea przeprosiła mnie na chwilę i poszła z nim porozmawiać. Nie powiem, piękna z niej kobieta.. Po jakimś czasie wróciła, więc objąłem ją w talii i mieliśmy zamiar iść dalej. Gdy nagle Legrand rzucił się na mnie i uderzył mnie podejrzewam z całej siły, bo cios był mocny. I poszedł sobie, nie patrząc na nas, ani nie odzywając się..
- Bardzo Cię przepraszam za niego.. - powiedziała smutna.
- Nic nie szkodzi. Miał już swój czas. - uśmiechnąłem się i poszliśmy dalej.
Po 15 minutach byliśmy już przy samochodach. Dałem jej swój numer telefonu i pożegnaliśmy się. Teraz czas Legrand-a się skończył. Nadszedł mój i udowodnie jej, że jestem lepszy od niego! Zresztą sama się, o tym przekona.
CZYTASZ
Kiedy miłość staje się szaleństwem
RomanceOna piekna, niezależna Pani prawnik, która twardo stąpa po Ziemi. On wysportowany Pan architekt, marzenie każdej kobiety. Czy ich spotkanie da im szansę na coś więcej, niż pomoc prawna? Czas pokaże