Rozdział 4.

65 6 20
                                    


____

Xingqiu chodził sobie po Liyue Harbor rozmawiając z Tao. Oboje rozmawiali o festiwalu. Hu Tao szła z Yanfei a Xingqiu - Jak już wiecie - idzie z Chongyunem. Rozmawiali o tym co mogliby robić kiedy tam będą.

- Xingqiu, kiedy powiesz mu że go kochasz? - Zapytała Hu Tao.

- Wtedy kiedy Yanfei ci się oświadczy - Zażartował.

- Oczywiście oboje wiemy że to się nigdy nie stanie - Dodał. Hu Tao uśmiechnęła się podejrzanie, tak jakby coś planowała. Xingqiu zignorował to i dalej mówił o festiwalu.

- Hej niebieskowłosy, popatrz kto idzie w naszą stronę~ - Powiedziała Tao. W ich stronę szli Shenhe oraz Chongyun. Wspomniany chłopak pomachał do nich.

- Cześć Xingqiu! Cześć Tao! - Powiedział i do nich podbiegł.

- Dzień dobry YunYun~! Co tutaj robisz? - Xingqiu uśmiechnął się do niego.

- Oh, z ciocią byliśmy na zakupach. Właśnie was szukałem, chcecie może lody? - Zapytał. Oboje kiwnęli głowami.

- Oczywiście! - Powiedzieli. Chongyun dał im lody.

- Ciociu, mogę na chwilę zostać z moimi przyjaciółmi? - Zapytał chłopak. Shenhe popatrzyła się na nich wszystkich i mu odpowiedziała.

- Tylko tym razem. Będziesz jutro dłużej trenował - Mówiąc to odeszła w stronę następnego sklepu. Ich trójka jadła lody rozmawiając.

- Wiecie co, po tym kiedy razem z Xinyan skończymy nasz koncert.. Zaproszę Yanfei do restauracji! Albo pójdziemy na romantyczny spacer.. - Rozmażyła się Tao. Chongyun i Xingqiu zaczęli się z niej śmiać lecz ona nie zwracała na nich uwagi.

- Poślubię cię i będziemy mieć pięćdziesiąt dzieci - Zaczął mówić Xingqiu dla żartu.

- I psa - Dodał Chongyun. Oboje znowu zaczęli się śmiać. Hu Tao walnęła ich w głowy.

- Ja przynajmniej nie boje się wyznać komuś miłości, nie to co wy idioci - Powiedziała i się uśmiechnęła.

- Zrobiło się trochę późno.. Pójdę już się powoli przygotowywać do festiwalu! - Powiedziała i odbiegła zanim ktoś zdążył ją walnąć. Xingqiu i Chongyun znowu zostali sami.

- Zazdroszczę Tao odwagi. Ja pewnie nigdy nie powiem osobie w której się kocham że ją kocham.. - Stwierdził Chongyun.

- A w kim się kochasz? Mogę pomóc - Xingqiu uśmiechnął się. Słychać było jednak że był trochę smutny.

- Nie powiem ci. Czemu chcesz wiedzieć? - Odpowiedział mu Chongyun.

- Nie ważne. Ja też już będę powoli szedł do domu, widzimy się wieczorem YunYun! - Powiedział i zostawił Chongyuna samego.

Gdybym tylko mógł ci powiedzieć..

Wieczorem, na Lantern Rite

Xingqiu stał oparty o ścianę czekając na Chongyuna. Wspomniany chłopak podszedł do niego od tyłu i zakrył mu oczy swoimi dłońmi.

- Zgadnij kim jestem - Powiedział.

- Hmm, całkowicie nie wiem że jesteś Chongyunem - Odpowiedział mu Xingqiu i się zaśmiał. Popatrzył się na Chongyuna i się uśmiechnął.

- Super wyglądasz! Ale jesteś trochę emo.. - Stwierdził Xingqiu.

____
Y'all jak coś to Chongyun wygląda tak jak w tym jednym "evencie" z koncertem

____Y'all jak coś to Chongyun wygląda tak jak w tym jednym "evencie" z koncertem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A Xingqiu to Xingqiu lol

JAKIŚ LOSOWY FANART OK NIE PYTAJCIEanyways____

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

JAKIŚ LOSOWY FANART OK NIE PYTAJCIE
anyways
____

- Nie jestem emo.. - Odpowiedział mu Chongyun. Xingqiu złapał go za rękę.

- Idziemy do Xiangling, Tao i Xinyan? - Zapytał Xingqiu.

- Dobrze ale mógłbym ci tylko coś- - Xingqiu nie dał mu dokończyć i pociągnął go za sobą. Poszli na koncert ich dwóch przyjaciółek.

- Ale super.. Nigdy nie byłem na koncercie! - Powiedział Xingqiu. Chongyun popatrzył się na niego trochę zdziwiony.

- Naprawdę? Muszę z tobą kiedyś pójść na jakiś - Chongyun uśmiechnął się do swojego przyjaciela. Kiedy Hu Tao i Xinyan śpiewały. Chongyun ciągle patrzył się na swojego przyjaciela. Cieszył się jego szczęściem.

Nigdy nie widziałem żeby aż tak bardzo się cieszył.. Słodko
...
Jeżeli Shenhe się o tym dowie to nie wyjdę z domu przez co najmniej miesiąc..

Pomyślał chłopak. Xingqiu złapał jego dłonie w swoje i popatrzył mu się w oczy.

- Ale ładnie śpiewają! Prawda YunYun? - Xingqiu aż świeciły się oczy z podekscytowania.

- Masz rację - Odpowiedział mu. Chongyun zarumienił się lekko i przerwał kontakt wzrokowy. Xingqiu zaśmiał się i znowu zaczął patrzeć się w stronę koncertu. Po koncercie oboje poszli do restauracji taty Xiangling. Nie było tam wspomnianej dziewczyny, pewnie była gdzieś z dziećmi i się z nimi bawiła. Oboje wzięli sobie sok do picia i szukali stoisk z grami.
____
Pobijamy rekord kochani. Pracuje nad trzema fanfikami:
Emunene - Kontynuacja jednego Ruikasa fanfika którego ostatnio napisałam
Ruikasa - Kocham pisać Ruikase ok
Xingyun - Trochę za szybko zrobiłam 90% książki ale to się naprawi ;]

Miłego czytania <3

&quot;Twój uśmiech&quot; XingyunOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz