Lot

49 1 0
                                    

Budzik zadzwonił o 5 rano, nie chciało mi się wstawać ale musiałam. Poszłam do kuchni, moja babcia już nie spała
-O widzę że nie śpisz-powiedziała babcia z uśmiechem na twarzy
-No musze się przyszykować- i wtedy babcia przysunęła mi talerz z kanapkami
-prosze, zrobiłam ci kanapki żebyś Ty nie musiała-
-dziękuje babciu- Odpowiedzialam babci i zaczęłam jeść. Po zjedzeniu wstawiłam talerz do zmywarki i poszłam do łazienki. Wyszłam z łazienki była 5.45, miałam trochę czasu do 8 więc poszłam do pokoju zobaczyć czy napewno wszystko mam.Wszystko było spakowane tylko wyciągnęłam kosmetyczkę żeby się pomalować, nie mogłam znaleźć swojego korektora,oczywiście nie spakowałam go, więc zaczęłam chodzić i szukać. Była już 6.30 pomalowałam się i byłam gotowa do wyjścia. Wsiadłam w samochód i z moim wujkiem pojechaliśmy. Wysiadłam i była 7.10 poszłam na lotnisko, przeszłam przez bramki itd. I czekałam. Weszłam do samolotu i czekałam aż zacznie się lot, po 10 minutach już wystartowaliśmy i lecieliśmy. Nie powiem nudziło mi się trochę bo nie miałam za bardzo co robić . Po 4 godzinach lotu wreszcie wylądowaliśmy, napisałam do Pedriego że już wylądowałam

Pedri🖕

L-Juz wylądowałam-
P-Dobra ja już jestem na lotnisku, ale zabrałem ze sobą mojego przyjaciela mam nadzieję że ci to nie przeszkadza.-
L-a gdzie stoisz?-
P-obok wyjścia-

Gdy było już po wszystkim szukałam brata. Gdy go znalazłam nie uwierzyłam własnym oczom..

________________________________________
228 słów

Mi Amor ~Pablo Gavi Gavira~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz