Pora wstawać powiedziałam w myślach. Spakowałam plecak, zjadłam śniadanie, ubrałam się i wyszłam z domu.
Weszłam do klasy i zobaczyłam Louisa przywitałam się i poszłam do ławki z tyłu. Po lekcjach jak zwykle wyszłam i słuchałam muzyki, lecz zaczął padać deszcz. Nie miałam parasolki, ani niczego podobnego. Założyłam więc mój kaptur, gdy nagle jakiś chłopak podbiegł do mnie z parasolem.-Trzymaj-powiedział i szybko uciekł do czarnego auta.
Niestety nie widziałam jego twarzy, ale za to zobaczyłam mały liścik w kałuży. Wzięłam go i schowałam do kieszonki. Poszedłem z parasolem do pobliskiej kawiarni i tam kupiłam jedzenie.
Zobaczyłam wiadomość od mamy napisała, że wróci dzisiaj później z pracy. Zadzwoniłam do mojego taty i poprosiłam, żeby mnie zawiózł do domu. Schowałam parasol i wsiadłam do szarego auta i pojechałam.
CZYTASZ
Wiesz, że cię kocham?
Teen FictionDziewczyna wychodzi z szkoły, tam dzwoni do niej nieznany numer, bohaterka odbiera go i z ciekawości spotyka się z osobą. Okazuję się, że to jest jej kolega Louis, w kinie opowiada mu o szkole... Co się stanie dalej? To w następnym rozdziale.