Spotkanie

113 8 1
                                    

Gdyby ktoś wtedy się mnie spytał co czułam w tamtej chwili kiedy brałam do ręki telefon , to nazwałabym to strachem czy nadzieją że nareszcie będzie z nią dobrze.

- Halo z tej strony Olivia Xavier - odezwałam się.

- Dzień Dobry , chciałam powiadomić że, stan pani matki bardzo się poprawił.

- Dziękuję za informację. Nie wie pan jak bardzo uradowała mnie ta wiadomość.

Rozłączyłam się i odłożyłam słuchawkę , jak najszybciej postanowiłam pójść do brata aby przekazać mu dobre wieści. Po chwili byłam już w salonie gdzie Charles siedział w zamszowym czarnym fotelu i czytał książkę.

- Charles - powiedziałam.

- Tak siostrzyczko?- spojrzał na mnie znad książki.

- Lekarz który opiekuje się naszą mamą dzwonił.

- I co powiedział? - zapytał odkładając książkę na stojący obok stolik.

- Powiedziała że, stan naszej mamy bardzo się poprawił.

- To cudownie , za niedługo pojedziemy do niej aby ją odwiedzić - wstał i przytulił mnie do siebie.

- Aby najszybciej wróciła do nas - powiedziałam.

***

Naszą Mamę przywieziono dopiero w Lutym 1946 od kiedy wróciła do domu było jak dawniej , często rozmawialiśmy , zapoznaliśmy ją z Raven , która dla nas była jak siostra. Ale przenieśmy się do roku 1949 , dostałam się do mojego wymarzonego liceum , natomiast mój brat i siostra dostali się na studia i przeprowadzili się do akademika. Ah tak te piękne a zarazem najgorsze czasy , co tu dużo opowiadać pierwszy rok minął mi dość szybko , poznałam tam moją przyszłą przyjaciółkę Amy . Często spędzałyśmy czas razem , natomiast moja mama za to uwielbiała troszczyć się o swój ogródek , po tym co się stało , odeszła od jakichkolwiek wyjazdów. Mojego brata i siostry nie widziałam prawie wcale , przyjeżdżali zawsze kiedy ja byłam w szkole. Całe wakacje spędziłam z moją mamą , bo niestety w tej sytuacji miałam tylko ją i moją przyjaciółkę. Po wakacjach moja mama zachorowała , uważałyśmy początkowo że, to tylko przeziębienie , niestety objawy zaczęły się nasilać , więc postanowiliśmy udać się do lekarza. Tego popołudnia znów zadzwonił telefon , moja mama straciła przytomność kiedy weszła tylko do szpitala. Czy dostałam jakąkolwiek wiadomość? nie , ponieważ przestali do mnie dzwonić , jedyną osobą od której mogłam coś wiedzieć to był mój brat , lecz za każdym razem kiedy do niego dzwoniłam odzywała się poczta. Minął Drugi rok mojego liceum , niestety moja mama wciąż leżała nieprzytomna i lekarze nie potrafili stwierdził co jej dolega , martwiłam się o nią , ale nawet nie miałam jak jej odwiedzić. Jeszcze w tym samym roku zmarła. Pogrzeb mojej mamy był ostatnim razem kiedy widziałam Charlesa i Raven , potem nie widziałam ich prawie wcale. Po dwóch latach ukończyłam liceum i postanowiłam udać się na studia co wiązało się ze znalezieniem dobrej uczelni. Pewnego słonecznego ranka przeglądałam propozycje uczelni , poranne czytanie przerwał nieoczekiwany telefon od mojej przyjaciółki.

- Halo , cześć Olivia

- Cześć Amy , coś się stało? - zapytałam

- Nic się nie stało spokojnie , dzwonię żeby przekazać ci wieści - odpowiedziała

- Co tam ciekawego postanowiłaś?

- Wiem już gdzie pójdę na studia tylko tam jest kierunek na który chce iść , czekam tylko na informację czy mnie przyjęli.

Mrs. XavierOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz