Gorzej niż w więzieniu...

39 1 0
                                    

Codziennie się martwiłam...
Co jeśli znów mnie będzie chciał zabić... Nie wiedziałam cóż e sobą zrobić, gdy wróciłam do pełnej sprawności, poszłam adoptować psa...
Border collie ponieważ mam do tej rasy słabość...
-Dzień dobry chciałabym podobnego psa do tego na zdjęciu. Zaczęłam rozmowę z panią.
-Dobrze, pisze pani kilka szczeniąt.
Ale jeden skradł mi serce...
Postanowiłam że na cześć mojego pierwszego psa nazwę ją... Roxie.

-Hej Megan! Powiedział wchodzący do sklepu Michael.
-Heej. odpowiedziałam.
-Widze że nie piesek haha
-Tak jak widać.

Życie układało mi się wręcz zajebiście, ale jak się domyślacie to nie trwało długo...
Dostawałam liściki z pogróżkami... Oczywiście od mojego ojca, bo tylko on był by do tego zdolny.

Niestety znów mnie porwał ale tym razem wywiózł z kraju razem z Roxie...
Związał mnie i wrzucił do bagażnika.... Przytulałam teraz Roxie...
-Kocham cię Roxie... Ale się boje...
-Hau! Ja ciebie też.
Gdy usłyszałam że nie słyszę jak pies do mnie mówi myślałam że jestem nienormalna... Ale jednak, to normalne... Ale i bardzo rzadkie.

Nie wiedziałam gdzie się znajdowałam miałam nadzieję że Micheal mnie znajdzie, bo czułam się okropnie...

Słyszałam jak mój ojciec rozmawiał z jakimś podejrzanym typem,o tym że rozumiem zwierzęta...
-Jack... Mówił mój ojciec.
-Bedziemy bogaci! Krzyczała ojciec a może bardziej psychopata?
Dowiedziałam się z rozmowy ojca z Jacki'em że będą mnie wykorzystywać bym rozmawiała ze zwierzętami na siłę.... Dokładnie nie rozumiałam co chcieli osiągać, ale w głowie miałam najgorsze scenariusze...

Było ze mną coraz gorzej nie dostawałam parowe jedzenia bardzo wychudłam... Roxie... Ona niedawno uciekała, udało jej się... Mam nadzieję że wezwie pomoc...
Nigdy nie byłam w tak okrotnyk miejscu w którym mnie bito,muszano do wielu rzeczy... Czekałam na dobry moment... Gdy sobie za dużo wypili, to był ten idealny czas na ucieczkę z tego miejsca.
Nie miałam nic więc i tak wróciłam... Po drodze miałam wiele więcej dobrych problemów ale gdy doszłam do domu claa pobita w roztarganych ciuchach zobaczyłam...

-------------
Jak ja lubię trzymać was w nie pewności, haha!
Nie martwcie się niebawem dowiecie się co się wydarzyło tutaj, mam pomysł na ciekawy zwrot akcji<3

Megan Berdres - Jak rozmawiać ze zwierzętami? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz