Bartek

868 47 28
                                    

Jak się okazało, Bartek chodził, ze mną do tego samego liceum w Kielcach. Nawet byliśmy w tej samej klasie.
Jakim cudem, odrazu go nie rozpoznałam?!

Brunet zauważając, że patrzę się z szeroko otwartymi oczami w telefon, postanowił odchrząknąć, aby zwrócić na siebie uwagę.

- Coś się stało? - zapytał brunet po pierwszej próbie obudzenia mnie z transu.

Gdy usłyszałam jego głos, odrazu spojrzałam w jego stronę i się szeroko uśmiechnęłam.

Szczerze mówiąc, to nie za bardzo wiedziałam czy po zobaczeniu wiadomości od przyjaciółki, powiedzieć chłopakowi prosto z mostu, że się znamy.

O Bartek, nie wiem czy mnie poznajesz, ale chodziliśmy razem do tego samego liceum i na dodatek do tej samej klasy. Moja przyjaciółka właśnie przed chwilą wysłała mi ss twojego konta na instagramie i jak tylko zobaczyłam to konto to mi się przypomniałeś.

Wyszła bym na totalną idiotkę i nie tylko, a poza tym nie mogę mu tego powiedzieć, bo z dziewczyną którą chodził do klasy nazywa się Ola, nie Lia...

Wiadomości od przyjaciółki przybywały z każdą minutą, przez co mój telefon o mało się nie spalił.

Biłam się z myślami zapominając o tym,  że nadal patrzę się na Bartka Kubickiego.
Przez co chłopak był zmieszany.

Na szczęście ten nieszczęsny moment przerwał nam barmen.

- Entschuldigung, wird er etwas bestellen? Du stehst jetzt seit fast einer Stunde hier...*

- Oh sorry. Yes, that's how we order. Please have a beer for 4 people - odpowiedzał Bartek.

- Okay, okay. 5 minets**.

- Okey, thanks.

Bartek chciał już do mnie powiedzieć, ale przerwał mu Przemek który przyszedł razem z Kubą - operatorem.

- Ej czaicie? Szklanki są wykonane z lodu! - wypowiedział się Przemek do kamery.

- Ja to powiedziałem, przed wejściem! Że dlatego warto wsiąść ze sobą rękawiczki, żeby ci łapka nie przywarła, mój drogi - wyszedł na przód Bartek przytulając się do Przemka. - Ale dobrze masz racje, nie, nie wstawiajcie tego. Przemek powiedz. - odszedł brunet od chłopaka.

- Koniecznie to wstawcie! - krzyknął do kamery Przemek.

Poczułam wibrujący telefon, więc postanowiłam się oddalić od chłopaków i usiąść na lodowym krześle.
Czułam się okropnie. Bardzo chciałam powiedzieć Bartkowi, że jestem jego starą koleżanką za czasów liceum. Ale nie mogłam.

Schyliłam się nad moimi kolanami i chwyciłam głowę w moje ręce. Miałam wrażenie, że normalnie zaraz wybuchnę. Znaczy bardziej moja głowa...

Gdy wyklinałam siebie w myślach, poczułam, że jakaś postać siada obok mnie.

Boże, aby to nie był tylko Bartek. - modliłam się w myślach.

- Lia?... Wszystko w porządku? - zapytał Bartek.

Hejka!!!
Wiem, wiem uczyniłam okropnie! I biorę na siebie każde złe słowo na siebie.
Nie powinnam was tak wystawiać:( Ale musicie wiedzieć, że taka przerwa była mi potrzebna :(  Bardzo, bardzo was przepraszam 😔 Mam nadzieję, że uda mi się moją aktywność naprawić oraz ulepszyć!
PS. Dajcie znać co sądzicie o tym rozdziale! 💗
* - Przepraszam czy coś będziecie zamawiać? Stoicie tu już od ponad godziny.
** - jest to specjalnie napisane 😘
Bay 🥹🫶🏻

Nawet na koniec świata | Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz