Właśnie wychodziliśmy z baru, a moje myśli w ogóle nie opuszczały Bartka. Zaczynało mnie to już dręczyć. Spędziłam z nim-
Znaczy z nimi parę godzin, a o jedynej rzeczy o jakiej myślę to jest kurwa on.Przemek idzie na samym przodzie z operatorem coś do niego mówiąc jak czasami i do kamery. Bartek był zaraz za Przemkiem intensywnie patrząc i robiąc coś na telefonie. W ogóle się nigdzie nie patrzył. Jego wzrok był skupiony tylko i wyłącznie na małym urządzeniu.
(Szczerze to byłam trochę pod wrażeniem, że ani razu się nie wywalił lub potknął.)
Oczywście ja szłam na samym tyle, wlepiając wzrok w plecy idącego przede mną chłopaka.Szliśmy do wynajmowanego mieszkania chłopaków. Pewnie dziwicie dlaczego nie uciekałam. Szczerze? To sama nie wiem.
Już mi było obojętne to co ma mi się przytrafić przy najbliższym czasie.Pov: Bartek Kubicki
Dziewczyna, która spędza z nami dobitne godziny jest mi skądś kojarzona. Było by to dość łatwe do rozgryzienia gdyby nie to, że osoba kojarzona właśnie z nią posiada całkowicie inne imię.
Głowa mi już pękała. Coś czuję, że do końca tego całego wyjazdu tylko ona będzie przesiadywać w mojej głowie.Chwila...
Coś mnie olśniło. Weszłem na swojego instagrama i przesunąłem palcem na sam dół. Weszłem na swoje drugie zdjęcie, które udostępniłem na tej platformie i przybliżyłem na dziewczynę obok.
Kurwa.
Brunetka obok miała zasłoniętą twarz... Co zadania mi w ogóle nie ułatwiło.
Bartek, ale przecież nie jesteś jeszcze taki stary by zapomnieć kto pozował z tobą do tego zdjęcia!
No ale w sumie mogła się do tej pory zmienić. Ale dziewczyna ze zdjęcia napewno nie miała na imię Lia.
Nie wiem już sam co mam robić. Przecieram dłonią o twarz i się zatrzymuje. Nagle czuję, że ktoś za mną na mnie wpada.
— O matko, przepraszam cię najmocniej — odrazu zaczęła dziewczyna za mną.
— Nie to ja przepraszam. Zapomniałem, że idziesz za mną — uśmiechnąłem się lekko.
Dziewczyna odrazu odwzajemniła uśmiech.
— Coś się stało? — zadała pytanie, które najmniej w tamtym momencie chciałem akurat od niej usłyszeć...
Nic nie odpowiedziałem. Jedyną rzecz jaką robiłem, to wpatrywałem się w jej piękne zielone oczy.
Dziewczyna również się wpatrywała w moje.
Przez to, że Lia była niższa delikatnie się do niej schyliłem. Tak na prawdę sam nie wiem co chciałem uczynić.
Jednakże o dziwo dziewczyna się nie speszyła.Byliśmy zahipnotyzowani.
Jednak dziewczyna postanowiła się odezwać.
— Zawsze możesz się mi wyżalić... - szepnęła ledwo słyszalnie. - Wysłucham Cię...
Nasze twarze znowu się przysunęły do siebie, przekraczając kolejny mały dystans.
Nie wiem co się ze mną dzieje. Znamy się dopiero parę godzin, a pragnę tę kobietę...
Znowu dystans między nami się zmniejszył.
Nasze twarze dzieliły milimetry.Czułem na mojej twarzy jej oddech.
Już mało brakowało, żeby moje usta znalazły się na ustach towarzyski. Zaledwie chwila i nastąpił by pocałunek.Lekko stuknęły mi się moje wargi o wargi dziewczyny.
Lia sama już przymykała oczy.Jednak, coś lub może jednak KTOŚ postanowił nam przerwać.
— EJ CO WY TAK STOICIE?! — krzyknął Przemek stojąc dobre parę metrów od nas.
Automatycznie przekręciłem się w kierunku chłopaka, przeklinając go w myślach.
— Już idziemy! — krzyknąłem.
Spojrzałem ostatni raz na dziewczynę, której policzki wskazywały rumieńcie i wskazałem lekko ręką w bok przepuszczając ją pierwszą.
Dobra, to było akurat dziwne...
~~~
Hejka kochani!! Postanowiłam wam opublikować trochę wcześniej rozdział, bo samej mi się już nie chciało czekać na tą jedną gwiazdkę, więc proszę bardzo!!!
Szybko nasi bohaterowie się rozkręcają, co nie? 😏
Następny rozdział na 43 ⭐️!!!
(Wszystko zależy od was!🤭)
Do zobaczenia!!! 💋
CZYTASZ
Nawet na koniec świata | Bartek Kubicki
Fiksi PenggemarPewna dziewczyna idąc wieczorem po barcelońskim chodniku zauważyła dwóch typków ubranych na zielono i jednego idącego przed nimi z kamerą. Ona jak i jej przyjaciółka postanawiają podejść. Dziewczyna po nie całym dniu stwierdza, że chłopak o imieniu...