Byłeś moim niebieskim motylem.
Byłeś moją zmianą, którą z wielką chęcią zaakceptowałem.
To dzięki tobie zyskałem siły, żeby walczyć dalej z moimi demonami, choć byłem pewien, że to jest niemożliwe.
A jednak ty byłeś moją zmianą, nadzieją, że będzie dobrze.
I było dobrze, kiedy ty byłeś przy mnie.
Czułem, że mam coś do stracenia, że nie mogę do tego dopuścić.
Naprawdę myślałem, że dam radę, motylku.
Przepraszam, że nie umiałem dostrzec również twoich demonów.
Nie zauważyłeś twojej lekkości, która sprawiła, że mnie tu zostawiłeś.
Och, motylku...
Myślisz, że kiedyś będzie dane nam się spotkać?
Oddałbym wszystko, żeby tylko mieć cię w ramionach.
CZYTASZ
we are like butterflies {chanlix}
Fanfictionbo chan kocha felixa zbyt mocno żeby pozwolić mu odejść bo są jak motyle, razem się wznoszą i razem upadają. ship: chanlix short story short chapters kinda poetic maybe vent angst tw: ed, sh, death jeśli coś będzie niejasne w mojej trudnej interpret...