Kochana Szkoło,
tyś jak więzienie.
Mieszane wiatry wieją od ciebie.
Raz, pełen radości worek otrzymam,
wnet rozpacz i gorycz się zaczyna.
Gdy na narciarza dwójki nie da się zrobić,
ponieważ starsi jak zwykle muszą się tam pobić.
Czasem, oddycha się tam mizernie,
bo dymu tam wiele, niczym w Bernie.
Cyrk na stołówce co dzień się odprawia,
gdyż do kolejki wpycha się liczna gromada.
Ty szara, ponura jak polska pogoda,
aż głowę o depresję zaczynasz przyprawiać.
![](https://img.wattpad.com/cover/333523505-288-k747463.jpg)