- Nie mogę w to uwierzyć. Kaminari i Shinso że sobą chodzą. Myślałem że Mido z nim chodzi... - powiedział Kirishima.
- Tylko udawali, że są razem. - Odpowiedział na słowa blondyn.
- huh? To dlatego nie jesteś wściekły? - zapytał czerwonowłosy.
- Ta, gdyby na serio chodzili, skrzywdził bym tego idiotę, wciąż chce go skrzywdzić, ponieważ wiem jak Deku go bardzo lubi. Nie mogę nic z tym zrobić skoro Shinso go nie lubi w ten sam sposób. Plus resztę nie interesuje, czy jestem zły z tego powodu,, ponieważ nie wiedzą że tak naprawdę udawali. - Powiedział zirytowany Bakugo.
- Kurde... Może powinniśmy dzisiaj się spotkać z Midoriyą, sprawdzając czy jest mu przykro z powodu tamtej dwójki. - złapał blondyna za rękę.
- To byłby dobry pomysł. - blondyn się uśmiechał.
W tym samym czasie Shoto podszedł do Shinso i powiedział.
- Shinso, myślałem że ty i Midotiya byliście, cóż czymś. - powiedział dwukolorowy.
- Udawaliśmy. - odpowiedział krótko.
- Dlaczego? - zapytał chłopaka.
- Ponieważ myślał, że to będzie fajne, a teraz mnie zostaw. - odwrócił się do Kaminariego.
- Gdybyś tylko wiedział, on nawet nie chciał udawać. - Todoroki wyszeptał to do ucha Shinso, tak aby tylko on to usłyszał. Po czym odszedł.
Shinso spojrzał na Todorokiego, który szedł porozmawiać z Iidą, Asui i Uraraką.
- Wszystko w porządku mój drogi? - Zapytał Denki.
- Wszystko okej. - usiadł na krześle i przyciągnął Kaminariego na swoje kolana, po czym zaczął znowu go całować. Złotowłosy sie tylko uśmiechnął i również zaczął go całować.
- Aizawa potrzebuje porozmawiać - wszedł do klasy All might. I spojrzał się na dwójkę w rogu. - Chodzi o Midoriye.
- Wszystko z nim w porządku?! - zapytał zmartwiony nauczyciel.
- Tak, ale przechodzi teraz przez złamane serce... - oboje spojrzeli na Shinso i Kaminariego.
- Wiem, nie mogę w to uwierzyć, że mój syn mógł coś takiego zrobić. Wyglądał jakby serio się o niego martwił... - obydwoje jeszcze chwilę rozmawiali.
All Might usłyszał dźwięk otwierających die drzwi.
- MIDORIYA?! - krzyknął wiecznie zmęczony nauczyciel.
- O BOŻE! - dodał all might.
- CO DO DIABŁA?! NIE STRASZ NAS AZ TAK!! - Krzyknął za większość Todoroki.
- Haha - zaśmiał się Aizawa - Przepraszam, haha... Nie mogłem się powstrzymać. Moi drodzy usiądźcie na swoich miejscach, Present Mic ma wam coś do przekazania.
- Przez ostatnia sytuację, będziemy wam wszystkim robić przeglądy, aby się upewnić, że nie ma żadnych cięć. Dzisiaj będziemy sprawdzać waszą klasę, więc pokolei idźcie do szatni zdejmijcie mundurki i pokażcie nam waszą skórę. Dziewczyny, pójdą do Recovery Girl, a chłopaki zostali przypisani mnie. Więc dziewczyny idźcie do pielęgniarki, a chłopaki za mną. - powiedział Mic.
Gdy szli przez korytarz, zahaczyli też pokój nauczycielski, Mic wszedł do pomieszczenia i zabrał ze sobą Midoriye, chłopak złapał bohatera za rękę, oboje się uśmiechnęli i szli dalej.
"Zachowuje się tak, jakby zawsze chciał, żeby ktoś był blisko niego lub dotykał go w jakiś sposób, aby upewnić się, że rzeczywiście tam jest" - pomyślał Yamada patrząc na Zielonowłosego chłopaka.
Dotarli do szatni i wszyscy chłopcy musieli poczekać, nauczyciel wyczytywał wszystkich pokolei.
- Todoroki chodź ze mną. Chcesz nam towarzyszyć Midoriya? - zapytał dorosły.
- Jasne. - poszedł za nimi.
Po wszystkich chłopakach, wrócili do klasy i dziewczyny już tam siedziały, na szczęście nikt nie miał żadnych ran ciętych.
- Midorya to jedyna osoba na tyle głupia by się ciąć, on chce tylko uzyskać zainteresowanie innych. - powiedział Shoto do Uraraki.
- Cóż... Zgadzam się. - odpowiedziała mu brunetka. Niestety Midoriye ich słyszał, trochę mu się zrobiło przykro.
Jego przyjaciele tak o nim myślą, nie sądziłz że tak jest.
- Hej wy drugoplanowcy, PRZESTAŃCIE GADAĆ ZA PLECAMI DEKU!! - Odszedł do nich wściekły Bakugo już z odpalonym i dłońmi.
- Nic nie szkodzi, Kacchan. - Deku się uśmiechnął i podszedł do Aizawy, Present Mic'a i All Might'a.
- Hizashi zaprowadź go do auta. - powiedział aizawa do męża. Ten przytaknął i zabrał chłopca na parking. - Dobra, następnym razem jak usłyszę, że ktoś gada źle za plecami Midoriyi zostanie wyrzucony.
- Zgadzam się, a wasza dwójka Todoroki, Uraraka, macie kozę ze mną, idziemy. - All might wziął dwoje uczniów i zaprowadził do kozy.
- Lekcje skończone, możecie wracać do domu. Shinso idziesz ze mną. - powiedział aizawa biorąc swoje rzeczy z biurka.
- Idę.. - hitoshi poszedł za nauczycielem.
CZYTASZ
Dzień kiedy się dowiedział || ShinDeku
FanficOpis powstanie w najbliższej przyszłości Książka ma kilka małych błędów, kiedyś poprawie !!! WAŻNE !!! Opowiadanie zwiera wątki takie jak: - Depresją - samookaleczanie - samobójstwo - tortury - znęcanie się. Jeżeli jesteś wrażliwy na takie tematy...