•|. 14 .|•

109 6 0
                                    

- Kirishima, Kacchan nie chciałby widzieć cię martwego. Chciałby widzieć jak żyjesz szczęśliwy... On zawsze tu jest. Jest w twoim sercu i zawsze cię widzi. Nas wszystkich dogląda teraz. - Midoriya odwrócił się do czerwonowłosego i go uściskał.

- Izuku... Dlaczego chciałeś no cóż... Skończyć że sobą? - zapytał Shinso.

- Byłem bardzo przygnębiony i myślałem, po chwili zdałem sobie sprawę, kiedy walczyłem z lekarzami, którzy chcieli naprawić moje szwy, że Kacchan nie chciałby, żebym umarł, po jego śmierci chciałby, abym żył i był szczęśliwy razem z wami. - Zielonowłosy uśmiechnął się.

- Dziękuję... - powiedział Kiri płacząc i wysyłając się w chłopaka.

- Po prostu wyrzuć to wszystko z siebie. - uspokajał Zielonowłosy chłopaka.

kKirishima i Midoriya oboje przytulali się prawie 2 godziny, podczas gdy Kiri wypłakiwała swoje oczy w ramiona drugiego. Uczniowie milczeli, gdy poznali większość swoich sekretów. Niektórzy byli obrzydzeniu sobą nawzajem, a inni zdali sobie sprawę, że nie są przeznaczeni do życia jako bohaterowie. Uraraka wraz z Yaoyorozu zdecydowały zatrzymać dzieci i wychować je z pomocą obojga rodziców dziewczyn, Iida wraz Sero opuścili klasę. Shinso w tym czasie obserwował swych chłopaków, nawet siadł obok i się oparł o ramię jednego z nich. Chwilę to trwało gdy przyszedł wściekły Aizawa, gdy dowiedział się, o czym jego uczniowie myśleli jak i zrobili.

Wiele uczniów powiedziało, że odchodzą z U.A. tymi uczniami byli właśnie Uraraka, Yaoyorozu, Iida, Sero, Jirou oraz Aoyama. Wszyscy nie było smutni odchodząc, ponieważ wiedzieli że robią coś dobrego dla świata nie zostając bohaterami.

Trzy tygodnie później.

-

CHOLERA JESTEM GŁODNY! - Krzyknął z burczącym brzuchem Midoriya.

- Słuchać hahaha. - zaśmiał się Kirishima. - Cieszę się twoim szczęściem i Shinso.

- Też sobie kogoś znajdziesz. - powiedział niższy obejmując chłopaka ramieniem.

- Nie chcę, chociaż moje serce zawsze będzie należeć do Bakugo. Będę żyć dla niego, ale zostanę też singlem do końca mojego życia. - powiedział czerwonooki.

- Jesteś taki miły Kiri... Kacchan jest prawdopodobnie bardzo dumny z ciebie za to że walczysz, mimo że wszystko zaczęło się walić. - Izuku się uśmiechnął.

- Dzięki Izuku. Dobra chodź bo Shinso na nas czeka, a ty zaraz z głodu umrzesz. - zaśmiał się Kiri biorąc niższego pod pachę o biegnąc na umuwoone miejsce.











———————————————————————————

Jak widać jest brak Polsatu znaczy że to koniec... Ogólnie ryczę bo tak.

WUJA WSTAWIŁ ROZDZIAŁ. Na nieszczęście ostatni i dość krótki, nie miałem pojęcia jak pociągnąć losy Midoriyi, Shinso oraz Kirishimy. Może na święta wstawię jakiś special czy coś.

(Ja serio ryczę)














spokojnie mój drogi czytelniku, jak obiecałem w info to będzie 18 i zastanawiam się czy zrobić to canon z tym "dziełem sztuki" czy jakkolwiek inaczej

Można propo pisać.

Można propo pisać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dzień kiedy się dowiedział || ShinDekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz