1

63 1 0
                                    

Jutro był mój pierwszy dzień szkoły którym się stresowałam. Musiałam zmienić szkołę bo przeprowadziłam się z rodzicami do Warszawy.
Było mi z jednej strony przykro bo musiałam wyjechać od moich przyjaciół, a z drugiej się cieszyłam że będę mieszkać w dużym mieście.
Robiłam coś na telefonie gdy nagle usłyszałam moje imię z salonu, więc zeszłam na dół sprawdzić o co chodzi.

O co chodzi? - spytałam

Jutro twój pierwszy dzień w nowej szkole. - powiedziała moja mama
Wypadałoby pojechać na jakieś zakupy, co ty na to?

Jasne. - powiedziałam i się uśmiechnęłam. Uwielbiałam jeździć z mamą na zakupy i ogólnie spędzać z nią czas, miałyśmy bardzo dobry kontakt.

- to ja idę się ubrać i przyjdę
zaraz. - powiedziałam po czym poszłam na górę do mojego pokoju się ogarnąć.

_____

Już jestem. - powiedziałam i zaczęłam ubierać buty.

Okej, to ja zaczekam na ciebie w samochodzie. - powiedziała i poszła do samochodu.

Po chwili miałam już ubrane buty więc poszłam do samochodu.

Jestem. - powiedziałam

Świetnie, zapnij pasy i jedziemy. - powiedziała po czym zaczęła jechać do galerii.

_____

Do jakiego sklepu chcesz iść? - spytała mama

Może do bershki? - spytałam

Jasne, idziemy. - powiedziała i poszłyśmy do Bershki.
W Bershce znalazłam ładne, czarne spodnie cargo i czarną bluzę, była ona oversize co mi się spodobało.
Wybrałam jeszcze kilka par spodni i kilka bluzek po czym poszłam do przymierzalni.

_____

Jak wygladam? - spytałam

Ślicznie ci w tych
Spodniach. - powiedziała moja mama.
Przymierz jeszcze tą koszulkę.

Okej. - powiedziałam i zamknęłam się w przymierzalni by ją przymierzyć.
Jak już ją przymierzałam, pokazałam mamie jak wyglądam.

I jak? - spytałam

Jest dobrze. - powiedziała i się uśmiechnęła.
Idziemy do kasy?

Już tylko się przebiorę w moje
ubrania. - powiedziałam i się przebrałam w moje ubrania.

To idziemy do kasy? - spytałam

Jasne. - odpowiedziała i poszłyśmy do kasy.
Mama zapłaciła za zakupy i wyszłyśmy
Z bershki.

To gdzie teraz idziemy? - spytała

Myślę że mam już wszystko co
potrzeba. - powiedziałam

Czyli jedziemy do domu? - spytała

Tak, jestem strasznie
zmęczona. - powiedziałam

_____

Byłam już w domu i siedziałam przy laptopie grając w grę. Nagle jak wróciłam do domu to już nie byłam zmęczona i miałam dużo energii. Grałam w grę i nagle do pokoju weszła moja mama.

Spakowana już do szkoły? - spytała moja mama.

No ty chuju!! - wydarłam się do laptopa.
Miałam słuchawki przez co nie widziałam że weszła ona do pokoju.

Rucham wam matki kurwa Jebane szmaty.

Natalia! - zakrzyczała moja mama ze złością. Jak ty się odzywasz?!

- M-mama?..

- wyłączasz tego laptopa.

- no ale dlaczego?

- Powiedziałam wyłączasz mam ci na papierze wydrukować?

- poproszę

- Natalia oddaj laptopa, dostaniesz go wtedy kiedy zmienisz swoje zachowanie.

- mamo błagam cię mam 19lat nie jestem dzieckiem

- skoro nie jesteś dzieckiem to się nie zachowuj jak dziecko.

Powiedziała i wyszła z mojego pokoju z MOIM laptopem.
Po tym jak mi go zabrała strasznie się nudziłam więc postanowiłam wyjść na wieczorny spacer. Ubrałam szarą bluzę i buty.

Wychodzę!! - zakrzyczałam do mojej mamy.

Gdzie? - spytała. Późno już jest.

Trzeba było mi nie zabierać
laptopa. - powiedziałam i wyszłam z domu.
Spacerowałam sobie i zrobiła mi się ochota na coś do picia więc poszłam do żabki.
Weszłam do żabki i poszłam na regał z napojami po czym wzięłam sobie Tymbarka i poszłam do kasy.
Przede mną w kolejce stał chłopak który kupował papierosy i wyglądał na smutnego. Wyszedł ze sklepu po czym ja podeszłam do kasy i zapłaciłam za zakupy. Wyszłam ze sklepu i na ławce obok żabki siedział ten chłopak i palił papierosa.

Hej. - powiedziałam i usiadłam obok niego. Wszystko okej?

Tak, dlaczego pytasz? - powiedział brunet

Wyglądasz jakby coś się stało. - powiedziałam.
Mogę wiedzieć jak masz na imię?

Michał. - powiedział

Natalia. - powiedziałam.
Mogę jednego?

Papierosa? - spytał

Tak. - powiedziałam

Trzymaj. - powiedział i dał mi papierosa.

Wyciągnęłam z kieszeni zapalniczkę i zapaliłam papierosa.

Ile masz lat dziewczynko? - spytał

19. - powiedziałam

Nie wyglądasz. - powiedział. Wiesz co chyba będę się zbierać do domu.

Szkoda. - powiedziałam.
Potrzebuje teraz towarzystwa bo pokłóciłam się z mamą.

Jak chcesz możesz wpaść do
mnie. - powiedział

Mówisz poważnie? - spytałam

Jasne. - powiedział

Mogę wiedzieć ile masz lat
chłopczyku? - powiedziałam w żartach.

Mam 22. - powiedział i zaciągnął się papierosem.
O co się pokłóciłaś z mamą?

Weszła mi do pokoju gdy się darłam do gry ,,wyrucham wam matki jebane szmaty" zabrała mi laptopa i się z nią pokłóciłam. Ciągle jej tłumaczę że nie jestem już dzieckiem. - powiedziałam a brunet zaczął się śmiać

Z czego się tak śmiejesz? - spytałam po czym sama zaczęłam się śmiać.
Nagle zadzwoniła do mnie mama.

- halo?

- halo Natalka gdzie ty jesteś?!

- a co cię to interesuje?
Powiedziałam i się rozłączyłam.

Sory za krótki rozdział ale mam nadzieję że się spodoba:)

Skradłaś MOJE serce // Michał Mata Matczak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz