Myślę że nie powinnaś być taka nie miła dla swoich rodziców. - powiedział a ja milczałam.
Zadzwoń, może się martwi? - powiedział.
No i super mam to
gdzieś. - powiedziałam zdenerwowana.
Nagle doszliśmy do domu chłopaka.To jest mój dom. - powiedział i weszliśmy do środka.
Ładnie tu masz. - powiedziałam.
Chodź do mnie do pokoju. - powiedział po czym złapał mnie za rękę i pociągnął do swojego pokoju.
Sory za syf ale nie mam siły
sprzątać. - powiedział.Spoko. - powiedziałam. Uwierz że u mnie nie lepiej.
Chcesz może coś do
jedzenia? - spytał.Nie. - powiedziałam.
Okej. - powiedział.
Może w coś zagramy?Jasne. - powiedziałam.
Chłopak włączył komputer i zaczęliśmy grać. Siedzieliśmy i graliśmy około 2 godziny.
Ej Natalka. - powiedział i mnie szturchnął.
Co? - spytałam.
Ktoś chyba do ciebie dzwoni. - powiedział a ja sprawdziłam telefon. Była to oczywiście moja mama od której nie odebrałam więc zaczęła do mnie wypisywać wiadomościami.
Miałam to w dupie i ją zablokowalam.Nie przesadzasz? - spytał.
Nie. - powiedziałam. Nie jestem małym dzieckiem.
No okej. - powiedział. Wiesz co jest już późno chcesz zostać na noc?
Okej. - powiedziałam. Nie miałam ochoty wracać do matki która pewnie miała by do mnie problem.
Ale nie mam piżamy. - powiedziałam a chłopak wstał i podszedł do szafy.
Wyciągnął z niej czarną koszulkę.Masz. - powiedział dając mi koszulkę.
Dzięki. - powiedziałam. Ja idę się przebrać do łazienki. Powiedziałam i poszłam się przebrać, dom chłopaka był duży więc miałam problem ze znalezieniem łazienki. Aż w końcu trafiłam do łazienki po czym się w niej zamknęłam i przebrałam.
Już jestem. - powiedziałam.
Ładnie ci w niej. - powiedział i się uśmiechnął.
Dzięki. - powiedziałam. Ee mamy spać razem w jednym łóżku?
Jak chcesz. - powiedział. Możesz spać u mnie a ja pójdę do salonu na kanapę, albo odwrotnie.
Nie no, nie wygonie cię z twojego
pokoju. - powiedziałam.No to śpimy razem. - powiedział i się zaczął śmiać.
Ha ha ale śmieszne. - powiedziałam.
No to wypierdalaj na
kanapę. - powiedział dla żartu.Dobra. - powiedziałam. Możemy spać razem ale z dwa metry dystansu.
Okej okej. - powiedział.
Obejrzymy jakiś horror? - spytałam.
Nie, wole nie. - powiedział.
Dlaczego? - spytałam. Boisz się? Haha.
Nie boje się. - powiedział.
No to oglądamy. - powiedziałam i włączyłam na telewizorze Terrifier 2.
Widziałam że chłopak miał strach w oczach.Nie, ja nie chcę tego
oglądać. - powiedział i wyłączył film.Dlaczego? - spytałam. Boisz się?
Tak kurwa boje się. - powiedział.
Nie można było tak od razu? - spytałam.
Myślałem że mnie
wyśmiejesz. - powiedział.No jak widzisz nie
wyśmiałam. - powiedziałam.Ta. - mruknął.
Obejrzymy do końca? - spytałam.
No dobra. - powiedział i podał mi pilot a ja włączyłam film.
Po kilku minutach filmu chłopak się przestraszył i się do mnie przytulił.Ee sory. - powiedział i się ode mnie odsunął.
Nie no spoko. - powiedziałam.
_____
Był już ranek, ubraliśmy się i postanowiliśmy że zrobimy na śniadanie naleśniki. Lecz nie mieliśmy żadnych składników więc postanowiliśmy że pójdziemy do sklepu.
Ubraliśmy buty u kurtki i wyszliśmy z domu. Po drodze rozmawialiśmy o różnych rzeczach.Zimno mi. - powiedziałam chowając ręce do kieszeni. Chłopak ściągnął swoją kurtkę i ją na mnie zarzucił.
Przecież tobie będzie
zimno. - powiedziałam.Trudno. - powiedział i zobaczyliśmy że jesteśmy już przed sklepem.
Weszliśmy do sklepu i ja poszłam po składniki a Michał po owoce i bitą śmietanę. Jak już wszystko kupiliśmy to wyszliśmy ze sklepu i wróciliśmy do domu._____
To robimy te naleśniki? - spytał.
Tak. - powiedziałam i poszłam z zakupami do kuchni.
Dobra wyciągnij miskę. - powiedziałam.
Ee po co? - spytał.
No a gdzie chcesz wymieszać te składniki? - spytałam.
Dobra. - powiedział i wyciągnął miskę.
Dobra to teraz musisz wymieszać te składniki. - powiedziałam.
Jakie? - spytał.
Te co masz w przepisie
idioto. - powiedziałam i westchnęłam.Dobra dobra nie denerwuj się
tak. - powiedział.
Gdy już zrobiliśmy naleśniki włożyłam na talerz i dodaliśmy owoce i bitą śmietanę.Mmm jakie dobre. - powiedział brunet z pełną buzią i się uśmiechnął.
No, całkiem dobre. - powiedziałam.
Sory za krótki rozdział:(