Rozdzial Pierwszy : Poczatek

65 5 0
                                    

Na malej stacji kolejowej pewna dziewczyna czekala na pociag , ktory mial ja dowiesc do Sydney . Miala w rece bilet na pociag . Byla ubrana gustownie jak na mloda dwudziestoletnia kobiete , bowiem miala biala gustowna bluzke z czerwonym zakietem na ramionach oraz elegancka spodnice do kolan ktora byla skrojona idealnie na jej smukla wysoka sylwetke . Obok niej staly dwie niebieskie torby podrozne , ktore bez obaw mozna bylo porzewozic wszystkie jej drobiazgi . Torby zapakowane byly po brzegi , ale dziewczyna sie tym nie przejmowala , bo kolka byly bardzo wytrzymale i dobrze usadowione u dolu walizek . Gdy uslyszala nadjezdzajacy pociag szybko zarzucila sobie podreczna torbe walizki do rak i z gracja podeszla do wagonu pierwszej klasy . Pracownik pociagu pomogl jej wsiasc do maszyny i podal jej bagaze . Kobieta usmiechnela sie do niego i szybko wyminela szukajac swojego przedzialu . Szybko go znalazla i polozyla bagaze na specjalnej pulce . Zawiesila zakiet na chaczyku i usiadla wygodnie na swoim miejscu . Pociag ruszyl , a ona wpatrywala sie w okno , ktore pokazykazywalo zmieniajacy sie obraz . Wkrotce pojawila sie kelnerka z pytaniem , czy czegos potrzebuje . Dziewczyna poprosila o sok pomaranczowy i mala pizzerke , bowiem nie miala czasu zjesc sniadania . Kelnerka podala jej zamowienie i poprosila o osiem dolarow i dwadziescia centow . Dziewczyna podala jej banknot dziesiecio dolarowy i powiedziala ze nie chce reszty . Kelnerka jej podziekowala i z usmiechem poszla do innych przedzialow. Dziewczyna zostala sama w przedziale zastanawiala sie nad tym jaki ma cel podrozy . Dlaczego znowu musi uciekac z Australi , czemu on nie moze jej odposcic czula sie taka samotna . Wykorzeniona poprostu pusta w srodku . Wkrotce po tych smutnych rozmysleniach znow zalozyla maske radosci , bowiem jej posiag wlasnie stanal na stacji w Sydney . Pospiesznie wziela swoje rzeczy i z usmiechem na ustach powitala cieple poludniowe slonce . Cieszyla sie ze jest w Sydney powoli prowadzila swoje walizki do przejscia podziemnego . Spytala kasjerke w sklepie z pamiatkami , gdzie jest najblizszy seafood . Kasjerka odpowiedziala ze jest dwie przecznice dalej , czyli dziesiec minut od stacji kolejowej . Dziewczyna podziekowala i szybkim aczkolwiek eleganckim krokiem wyszla z przejscia podziemnego . Zamowila taksowke i podala cel podrozy . Szybko omineli korki , za co dziewczyna byla wdzieczna taksowkarzowi dala mu pieniadze za kurs i wysiadla z auta . Mezczyzna podal jej bagarz , dziewczyna podziekowala mu i zyczyla milego dnia . Taksowka odjechala . Na co dziewczyna nie zwrocila najmniejszej uwagi . Wlasnie zachwycala sie nowoczesnym wygladem restauracji . Budynek mial nad wielkimi oknami brazowe , delikane dachowki , sciany byly pokryte farba koloru brzoskwiniowego . Gdzieniegdzie byly duze donice z kwiatami . Dziewczyna weszla przez eleganckie dzrzwi z wisniowego drewna . Restauracja byla niewielka i przytulna . Wnetrze mialo wisniowe sciany z zielonumi motywami , ktore oplataly sciany niczym pnacza bluszczu . Wokol baru byly krecacace sie stoliki z wygodymi krzeslami barowymi . Dziewczyna usiadla przy stoliku najblizej barmana i zamowila sushi z sokiem jablkowo - mietowym i zaplacila za rachunek . Zjadla szybko ostra potrawe zapijajac sokiem i wyszla z restauracji . Zlapala taxi i poprosila by taksowkarka zawiozla ja na lotnisko . Lotnisko w Sydney bylo wielkie , ale dziewczyna o tym nie myslala znala je doskonale ,bo byla tu kilkukrotnie . Ustawila sie do kolejki pierwszej klasy . W rece trzymala bilet i zezwolenie na druga nieprzepisowa torbe bagarzna . Wkrotce stanela przy ladzie podala bilet , pozwolenie i paszport . Kobieta kazala polozyc bagaze na wadze nie byly zbyt ciezszkie mimo tego ze bylo w nich wiele rzeczy . Zabrala bagaze i dziewczyna mogla spokojnie odejsc . Udala sie do terminalu . Musiala dac obsludze pieniadze , klucze i inne metalowe przedmioty . Przeszla przez bramke ktora zaczela piszczec wytlumazyla ze ma metalowa plytke w glowie . Po sprawdzeniu jej wykrywaczem metalu pracownicy potwierdzili ze mowi prawde . Dziewczyna wziela swoje rzeczy i cieszyla sie ze udalo jej sie przemycic wode mineralna i pistolet ktory byl caly z plastiku oraz naboje ktore byly w specjalnym pudeleczku niewykrywalnym przez jaki kolwiek wykrywacz . Poszla do poczekalni . Kupila sobie slicznego bialego misia z czerwonym sercem I LOVE YOU , maly bryloczek ze slonikiem na szczescie oraz bursztynowy wisiorek z roza w srodku na rzemyku . Zastanawiala sie co ze soba poczac miala jeszcze godzine do odlotu samolotu . Postanowila kupic sobie mietowe lody z posypka z ciasteczek oreo i karmelowa latte z posypka czekoladowa . Przygladala sie poczekalni nie byla zbyt ciekawa . Wysokie budynek otoczony kilkoma sklepikami i kawiarniami oraz strefa , ktora rzeczywiscie mozna bylo nazwac poczekalnia , bo miala kilka rzedow niezbyt wygodnych krzesel . Widziala kilka rodzin z dziecmi , ktore usilnie probowaly uciszyc swoje rozbrykane dzieci . Kilka par , ktore o czyms rozprawialy . Kilka starszych kobiet , ktore chodzily ze swoimi wnuczkami po sklepikach i gitarzyste . Z nudow postanowila z nim porozmawiac .

The Mysterious She-AssassinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz