Krajobraz Nowego Jorku byl malowniczo piekny . Drapacze chmur napawaly majestatycznym blaskiem zachodu slonca odbijajacego sie wszystkimi kolorami teczy od wrzechobecnych tafli szkla budynkow. Z kazdego dachu bylo widac snopy kolorowych swiatel , ktore idealnie komponowaly sie z aura wieczoru . Obrzeza Manhatanu okalala woda w ktorej odbijaly sie urokliwe swiatla. Niedaleko mozna bylo ujrzec most Bruklinski , ktory jasnial w calej swojej okazalosci . Wlasnie w tym momecie nieopodal slynnego mostu . Na zatloczonej plycie lotniska John F. Kennedy wyladowal samolot z Sydney do New York - 123 lini Quantas . Alice przygladala sie widokowi z okna nie mogla uwierzyc w to ze od dzisiaj bedzie tu mieszkac . Zabrala torbe i poszla po reszte bagarzy . Zasmiala sie w duchu zadowolona z tego ze zna ten ogromny moloch , ktory jest nazywany lotniskiem . Znalazla karuzele z jej walizkami i postanowila wpasc do Starbucksa na mrozona cafe expresso . Od razu polepszyl jej sie humor . Dopila kawe i wyszla w poszukiwaniu taxi . Przygladala sie zastepom zoltych taksowek , ktore mknely w sobie tylko znanych kierunkach i czekala . Po pietnastu minutach zlapala taxi i poprosila o to by zostala dowieziona do jakiegos hotelu , ktory nie bylby zbyt drogi . Taksowkarka mruknela tylko do niej porozumiewawczo okiem i powiedziala ze zna kilka takich miejsc i zabierze ja do najprzytulniejszego . Dziewczyna cieszyla sie ze taxi prowadzi ta mila kobieta , ktora przypominala jej Whoopi Goldberg . Wiedziala ze zadko znajdzie takich kierowcow jak ona . Alice przygladala sie krajobrazowi Manhattanu . Wszedzie pojawialy sie drapacze chmur , restauracje , galerie handlowe , banery wielkich firm i budki z hotdogami oraz wielkie tafle szkla domow mody i najdrozszych ubran . Byla zachwycona ze bedzie mieszkach w tym kilku milionowym miescie gdzie panuje wszedobylski kurz i tlok na ulicach . Juz nie mogla sie doczekac dojazdu do hotelu na sama mysl o tym sie usmiechala .
- Widze ze ci sie tu podoba ha ? - zagadnela ja kobieta
- Tak jest cudowinie uwielbiam ten miejski czar .
- Oho nie wygladasz na bywalca , ale kiedys tu bylas prawda.
- Tak bylam a teraz mam zamiar zostac . Sydney to nie dla mnie chce sie zmierzyc z reszta swiata . - rozesmiala sie dziewczyna
- W takim razie zycze powodzenia . Juz jestesmy na miejscu .
- Dziekuje . - dala pieniadze i wysiadla z auta
Zaskoczyl ja maly zielony budynek .
Budynek wygladal jakby nie nalezal do tego ogromnego miasta .
Sciany pokryte byly jasnym limonkowym kolorem , a sam budynek mial 5 pieter zakonczonych czerwonym dachem . Na kazdym pietrze bylo 5 duzych okien z drewnianymi okiennicami i przy ozdobione roslinnymi plaskozezbami . Pod kazdym byla przymocowana do sciany zezbiona donica . Wejscie do budynku bylo rownie niebywale jak reszta budynku bowiem mialo niewielkie kolumny i lekki daszek , ktory byl bardzo uroczy . Zauroczona podeszla do drzwi z wisniowego drewna i otworzyla je zlota klamka . Znalazla sie w wielkim holu , ktory mial kwiatowa tapete . Na srodku stala lada zaopatrzona w wszelkie urzadzenia . Po lewej byly drzwi do restauracji , a po prawej drzwi wlascicielki niejakiej Von Ruth oraz jej apartament . Po obydwoch stronach recepcji byly krecone wisniowe schody prowadzace do pokoi gosci . Dziewczyna podeszla do recepcji i poprosila o pokoj na dwa tygodnie . Recepcjonistka podala jej kulcz z numerem 13 i zaprowadzila z parteru na drugie pietro . Po pieciu minutach wspinaczki znalazly sie w blekitnym holu i podeszly do trzecich drzwi po lewej stronie . Dziewczyna otworzyla drzwi i ujzala uroczy
bordowo-bialo-czarny pokoj . Po lewej stronie od drzwi byla lazienka w morskich kolorach , a nastepnie biurko z bez przewodowym telefonem i lampka . Maly aneks kuchenny z lodowka , kuchenka i mikrofala . Na wprost okno z ktorego mozna bylo ogladac panorame miasta . Kolo okna stala narozna toaletka obok niej lozko szafa i komoda ktora stala po drugiej stronie drzwi . Wszystkie meble byly czarne . Sciany byly koloru bordowego, a sprzety biale . Pokoj bardzo jej sie podobal byl skromny , a jednoczesnie elegancki . Dziewczyna podziekowala recepcjonistce dala jej 20 dolarow napiwku i zamknela drzwi na klucz . Otworzyla pierwsza walizke i wyciagnela wszystkie kosmetyki i postawila je na toaletce z duzymi lustrami . Nastepnie uporzatkowala je i pochowala do szufladek , a najwazniejsze zostawila na blacie toaletki . Wyciagnela ubrania z toreb i rzucila je na lozko . Buty przelozyla dla wygody do jednej torby i przeniosla pod szafe . Byla dosc pojemna choc na taka nie wygladala. Postawila wszystkie pary butow na polki specjalnie dla nich stworzone . Spojrzala w glebie szafy i znalazla skrytke , ktora byla prawie niewidoczna. Otworzyla ja i zobaczyla ze ma nie jedno dno , a przynajmniej trzy byla z tego powodu zachwycona. Nie dosc ze znalazla w niej narkotyki i pieniadze. To mogla w niej ukryc swoja bron i reszte kunsztownie wykonanych przedmiotow zbrodni oraz swoje kosztownosci . Natychmiast ukryla tam swoje skarby i zabezpieczyla skrytke pasem materialu , ktory wygladal jak drewno z ktorej byla szafa ale to byl specjalny szyfr ktory tylko ona uzywa . Podeszla do lozka by posegregowac sukienki , plaszcze, dodatki i reszte rzeczy , ktore ze soba zabrala . Powiesila ubrania do szafy, a dodatki i bielizne ulozyla w komodzie . Zmeczona rzucila sie na lozko . Wlaczyla telewizor, ktory wisial nad biurkiem i ogladala jakis program o najnowszych tredach w krojach sukni wieczorowych szybko sie tym znudzila i wylaczyla telewizor . Zamknela okiennice , okno i zsunela rolety , ktore przedstawialy most Bruklinski noca . Przebrala sie w szlafrok i wziela ze soba kosmetyki , czarna bluzke na ramiaczkach i czerwono - czarna bielizne . Weszla do lazurowej lazienki w ktorej bylo jacuzzi , kabina z hydromasazem , umywalka z ogromnym lustrem , muszla klozetowa , bidet , pralka i suszarka . Calosc przypominala jej gorace plaze Sydney . Polozyla ubrania na pralce . Ustawila kosmetyki w kabinie . Zdjela szlafrok i powiesila go obok kabiny prysznicowej weszla pod prysznic i wlaczyla w niej spokojna muzyke . Po czym odkrecila wode . Dysze uruchomily sie natychmiast masujac jej zmeczone po podrozy cialo . Myla sie powoli delektujac zapachami i chwila wytchnienia po bardzo meczacym dniu i tym ze zmiana czasu dala jej sie strasznie we znaki . Marzyla juz tylko o snie . Wylaczyla ta boska kabine prysznicowa wysuszyla recznikiem i z wielka ulga sie przebrala . Rzucila jeszcze okiem na lazienke . Zaplikowala krem nocny pod oczy i zrobila sobie chlodzaca maseczke zawinela wlosy w turban i poszla w strone lozka . Przyjrzala sie swojemu nowemu lokum i zasmiala z siebie myslac "Witamy w Nowym Jorku Alice " . Polozyla sie do lozka z mysla co czeka ja jutro i co przyniesie jej to nowe miasto . Po chwili zastanowienia juz wiedziala i z dziwnym blyskiem w oczach zasnela w swojim nowym miescie . W gwiazdzistym miescie , ktore nigdy nie spi .
CZYTASZ
The Mysterious She-Assassin
Mystery / ThrillerKsiazka opowiada o niezwyklej dziewczynie ktora pojawia sie i znika w tajemniczych okolicznosciach by nastepnie znow sie pojawic w dziwnych okolicznosciach . Ludzie zastanawiaja sie kim jest owa dziewczyna . I co sie stanie gdy znow sie pojawi ? Kim...