(Macie wcześniej maraton kaszojady, bo mam wenę 🙄🙄)
- Piękne to wasze piekło- powiedział Denis, Szukając wzrokiem Gramofona.
- Wiem - odpowiedział Bryś, niespodziewanie dając mu klapsa.
- Brysiu.... Mogę pogadać z Tobą o czymś? - zapytał Denis, wgapiając się w niego, jak Mickiewicz w Słowackiego.
- Jasne słoneczko, co jest?- Zerwaliśmy z Dorkiem, poszło o schabowe.... Jak ja mam wyjść z tego uzależnienia, wyciągając jednocześnie jego.... On usunął nasze dziecko, jestem zły, ale też tęsknię.
- Denisku, on Cię w ogóle nie szanuje. Musisz być z kimś kto pragnie Twojego szczęścia... I Twoich bliskich. O patrz, tam jest Gramofon!
- Brysiu.... A jak tam Twój związek z Ghulem?
- Kiepsko.... On chyba mnie zdradza....
- Brysiu.... Masz takie piękne płuca... I te oczy, jak gwiazdy na niebie, krzywe, małe i daleko od siebie....
- Denisku, Twe piękne włosy, niczym mop na przecenie.... Mógłbym je głaskać sekundami....
- To co.... idziemy na sex?
- Sure ;D
CZYTASZ
Bydgoska miłość
Humor•Dystans• On - bydgoski duch Ona - bydgoska prostytutka Czy tych dwoje połączy coś więcej niż smród bydgoski?