Nastały ciężkie czasy dla ich pierwszego projektu, Aaravos był tak głodny, że zjadł wszystkie szyszki. Biedny Viren, cały jego trud poszedł na marne. Klaudia zachodziła w głowę, jak można na raz zjeść dwie tony szyszek.
C-Klaudia V-Viren A-Aaravos
C- Tato ja cię proszę, jak mogłeś dopuścić do tego, żeby on zjadł wszystkie szyszki?!
V- To drogie dziecko, spróbuj zatrzymać gwiezdnego elfa posiadającego połączenie z każdym pierwotnym źródłem i na dodatek nie jadł nic smacznego od wieków, zatrzymać przed jedzeniem...
C- Okej, przyznaje trudny wyczyn.
A- O czym mowa?
V- O twojej nie nażarte oblicze!
A- Głodny byłem.
C- ALE ŻEBY ZJEŚĆ DWIE TONY SZYSZEK?!
A- Pysznych, pysznych szyszek.
V- Zaraz zaczne się tu modlić.
Po kłótni Klaudia stwierdziła, że pójdzie zebrać czarami następne szyszki, ale tym razem zostawiła rezerwę, na czarną dziurę w brzuchu upadłej gwiazdy. Cztery tony dostawy, przyszło wraz ze zmordowaną córką Virena. Śmiech w Katolis rozniósł się echem, wszyscy ryczeli z tego,że Aaravos ma super metabolizm do szyszek. Nagle, zorientowali się, że on nie jest w lustrze i każdy nie ogarniał. Sytuacja wyjaśniła się, kiedy Awizandum który teoretycznie nie żyje, przyleciał z większą ilością szyszek, to były szyszki zgody i życia. Ożywiły smoka i wypuściły elfa przenikając przez powłokę lustra. Wszyscy pomagali w budowie domu, który był tak wielki, se stał się zamkiem. Aaravos co chwila żarł te szyszki, Viren za nim biegał z kijem i darł mordę, że ma nie zjadać ich materiałów. Obydwoje dostali zjeby od Smoków które co chwila latały z szyszkami. Kalum z Ez'em biegali po górze domu i zataczali kręgi w szyszkach bawiąc się w ufo. Rozległ się ryk:
- ZYM!!!
Jego matka wolała go bo warzyw nie zjadł, a opycha się szyszkami z elfem o dobrym metabolizmie. Każdy z zebranych latali przy budowie jak mrówki. Sol Regem odzyskał wzrok, bo mu dali te szyszki, nieszczęśnik skazany był na ciągle kłótnie Aaravosa z Awizandumem, bo jeden biegał z tymi szyszkami wte i we wte, a drugi ciągle je jadł. Bardzo rozśmieszony Zym, jadł szyszki patrząc z Regemem na sytuację. Kalum w jej trakcie stwierdził, że chce skakać z dachu do basenu z zielonym glutem Terrego. No po prostu żyć nie umierać, eldorado.