II

2K 41 13
                                    

 Kiedy sie obudziłam Shane nie było w pokoju więc poszłam do łazienki wykąpałam się i zeszłam na śniadanie. Nie byłam głodna ale wiedziałam że jak nie zjem nic to moi bracia znowu się do mnie przyczepią. Weszłam do kuchni i ujrzałam bliźniaków i Dylana jedzących śniadanie, nalałam sobie wody i usiadłam przy stole a bardziej się na nim oparłam głową.

- Ej Hailie przepraszam za wczoraj, głupio wyszło...- powiedział nagle Dylan.

- Powiedzieliście mu!- krzyknęłam do bliźniaków i chciałam wybiec z kuchni ale Tony złapał mnie za nadgarstek i posadził na swoich kolanach.

- Vince wczoraj wieczorem zwołał nas w salonie i powiedział, że mamy ci nie dokuczać i starać się być mili.- szepnął mi na ucho i mnie przytulił.

A ja się rozpłakałam nie chciałam być ofiara, nie chciałam litości. Nie lubiłam tego.

-przepraszam... nie wiedziałam - zachlipałam we łzach.

- Ej no już spokojnie, nic sie nie stało - powiedział Shane a Dylan podszedł i pocałował mnie we włosy.

Tony wstał wziął mnie na ręce i zaniósł do mojej sypialni, położył mnie na łóżku i w tym samym czesie przyszli Shane i Dylan. Położyli się obok mnie i przytulili mnie, kiedy miałam już zasypiać do pokoju wszedł Will i zapytał braci

- Śpi?

- Chyba tak. - powiedział szeptem Shane.

- Czemu sie jesteście w szkole? - zapytał podejrzliwie.

- Bo nasza mała siostrzyczka była ważniejsza niż baba od chemii - powiedział Dylan.

- Dobra posiedźcie z nia jeszcze. Ja i Vince musimy jechac do waszej szkoły w spawie Hailie.

- Stało się coś? - zapytał tym razem Tony.

- Vince chce ja przenieść na indywidualne po ostatnich wydarzeniach.

- Kurwa wiesz, że ona... - powiedział Dylan.

- tego nie wytrzyma...- dokończył Shane.

- Nasza mała Hailie kocha szkołe.- powiedział zmartwiony Tony.

- Wiem ale nikt nie prawa jej doknąć bez jej zgody.- powiedział znów Will.

- Wiem, kurwa wiem ale lepiej to byście wywalili tego całego jebanego Taylora czy jak mu tam a nie ja - powiedział Dylan

Will niec nie powiedział tylko westchnąl i wyszedł

Moja Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz