Kiedy sie obudziłam Shane nie było w pokoju więc poszłam do łazienki wykąpałam się i zeszłam na śniadanie. Nie byłam głodna ale wiedziałam że jak nie zjem nic to moi bracia znowu się do mnie przyczepią. Weszłam do kuchni i ujrzałam bliźniaków i Dylana jedzących śniadanie, nalałam sobie wody i usiadłam przy stole a bardziej się na nim oparłam głową.
- Ej Hailie przepraszam za wczoraj, głupio wyszło...- powiedział nagle Dylan.
- Powiedzieliście mu!- krzyknęłam do bliźniaków i chciałam wybiec z kuchni ale Tony złapał mnie za nadgarstek i posadził na swoich kolanach.
- Vince wczoraj wieczorem zwołał nas w salonie i powiedział, że mamy ci nie dokuczać i starać się być mili.- szepnął mi na ucho i mnie przytulił.
A ja się rozpłakałam nie chciałam być ofiara, nie chciałam litości. Nie lubiłam tego.
-przepraszam... nie wiedziałam - zachlipałam we łzach.
- Ej no już spokojnie, nic sie nie stało - powiedział Shane a Dylan podszedł i pocałował mnie we włosy.
Tony wstał wziął mnie na ręce i zaniósł do mojej sypialni, położył mnie na łóżku i w tym samym czesie przyszli Shane i Dylan. Położyli się obok mnie i przytulili mnie, kiedy miałam już zasypiać do pokoju wszedł Will i zapytał braci
- Śpi?
- Chyba tak. - powiedział szeptem Shane.
- Czemu sie jesteście w szkole? - zapytał podejrzliwie.
- Bo nasza mała siostrzyczka była ważniejsza niż baba od chemii - powiedział Dylan.
- Dobra posiedźcie z nia jeszcze. Ja i Vince musimy jechac do waszej szkoły w spawie Hailie.
- Stało się coś? - zapytał tym razem Tony.
- Vince chce ja przenieść na indywidualne po ostatnich wydarzeniach.
- Kurwa wiesz, że ona... - powiedział Dylan.
- tego nie wytrzyma...- dokończył Shane.
- Nasza mała Hailie kocha szkołe.- powiedział zmartwiony Tony.
- Wiem ale nikt nie prawa jej doknąć bez jej zgody.- powiedział znów Will.
- Wiem, kurwa wiem ale lepiej to byście wywalili tego całego jebanego Taylora czy jak mu tam a nie ja - powiedział Dylan
Will niec nie powiedział tylko westchnąl i wyszedł
CZYTASZ
Moja Rodzina Monet
Teen FictionHmm... tytuł? Wszystkie postacie pochodza w serii Weroniki Anny Marczak ja po prostu piszę moją wersję tej przepięknej serii...