Jujutsu Kaisen

496 10 0
                                    

Kento Nanami:

👓 Znał cię z kawiarni do której przychodzi codziennie rano na kawę. Nie mogła umknąć jego uwadze nowa kelnerka.

👓 Z początku nie wykazywał tobą większego zainteresowania jednak dość szybko zmienił zdanie kiedy za każdym razem obsługiwałaś jego i innych klientów ze szczerym uśmiechem i pogodą ducha. Nie raz widział takie podejście jednak większość była na pokaz. U ciebie widział, że byłaś szczera bo nie latały wokół ciebie żadne klątwy.

👓 Co jak co, ale Nanami zawsze podchodzi do sprawy trzeźwo. Kiedy zauważył, że coraz częściej przychodzi do kawiarni nie tylko dla kawy postanowił do ciebie zagadać i pogłębić waszą relację zdecydowanie bardziej niż na podawaniu i odbieraniu zamówień.

👓 Dopiero po czasie u mężczyzny zaczęła się pojawiać ciemniejsza strona medalu. Szybko staliście się parą, a po roku nawet narzeczeństwem.

👓 Oczywiście Nanami chodź bardzo chciał nie był w stanie ukryć tego faktu przed Gojo, który nagle stał się bardziej irytujący niż zwykle. Ciągle żartował na temat tego „jak taki promyczek mógł zakochać się w deszczowej chmurze" i tego typu rzeczy. Chodź były to jedynie wygłupy okularnik odebrał to jako jawną próbę poniżenia go w twoich oczach i odebrania cię.

👓 Zarówno przed jak i w trakcie waszego związku nie przestał systematycznie odwiedzać cię w pracy. W tedy też zauważył, że jacyś młodzi chłopacy nagle zaczęli częściej przychodzić do tego lokalu, a co więcej zaczęli cię coraz bardziej zaczepiać. Na szczęście ataki klątw nie są przecież żadną nowością.

👓 Po waszym ślubie chodź Nanami powinien ci bardziej ufać skoro byłaś całkowicie jego prawem boskim jak i ziemskim stał się nawet bardziej nadopiekuńczy i rygorystyczny. Zaczął rzadziej puszczać cię do pracy, a nawet w ogóle puszczać z domu bez jego pozwolenia czy asysty. Zaczął nawet coraz bardziej rozważać kwestię dziecka bo w tedy przecież już na pewno nie będziesz musiała chodzić gdziekolwiek skoro będziesz zajęta.

👓 Gojo, który i tak nie dawał wam, a bardziej Nanamiemu spokoju zaczął zauważać, że mężczyzna zaczyna cię więzić czego on sam nie widzi. Całkiem poważnie nawet bardziej niż na niego samego powiedział okularnikowi, że to co robi nie jest zdrowe dla was obojga. Czy posłuchał? Oczywiście, że nie. To on wie co jest dla ciebie lepsze i nie będzie słuchał rad jakiegoś bałwana.

👓 „Kochanie wróciłem. Czemu zakładasz buty? Mówiłem ci, żebyś nie wychodziła bez mojej wiedzy. Do sklepu po składniki? Czemu nie mówiłaś? Zaraz po nie pojadę. Nie mogę w końcu pozwolić, aby coś ci się stało po drodze."

As your yandereOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz