🥂

56 9 1
                                    

CHAMPAGNE
___

"Witam. Dzisiejszy trunek na koszt firmy..."  Jay z uśmiechem postawił butelkę szampana na stole, przy którym siedziało dwoje przyjaciół.

"Za darmo?" Nanon nie krył zdziwienia.

"Co tu dużo mówić... Odwiedzacie nas razem po czterech miesiącach trzymając się za ręce... Wydaje mi się, że w końcu doczekaliście dnia w którym oboje powinniście wznieść toast kieliszkiem szampana."

"Cooo? Czy Ty za każdym razem przysłuchiwałeś się naszym konwersacjom?" Zapytał Ohm z niedowierzaniem.

"Nic na to nie poradzę. Zawsze siadaliście blisko barowej lady, ale spokojnie... To nie powód do zmartwień. Tak szczerze mówiąc... Kibicuję Wam od samego początku." Oznajmił Jay puszczając do nich oczko. To wyznanie sprawiło, że oboje spojrzeli na siebie chichotając.

"Więc... Powinniśmy wznieść ten toast czy nie?" Zapytał Non podnosząc do góry butelkę.

"Poczekaj... Czy to oznacza, że od teraz mogę nazywać Cię swoim chłopakiem?" Ohm zerwał się z miejsca i w podekscytowaniu przytulił Nanona od tyłu. 

"Możesz nazywać mnie sobie jak tylko chcesz tak długo, dopóki będziesz mój." Nanon pocałował Ohma w policzek zgadzając się tym samym na oficjalny związek.

"Zdrówko!" Dwoje chłopaków podniosło swoje kieliszki, z głośnym stuknięciem szkła wnosząc toast za nowy początek.

___

🍺🥃🍻🥂

Beer, whiskey and champagne ♡ (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz