kidnapped

942 3 1
                                    

-Jest poranny dzionek ja jak co dzień wstaje lub leżę do 13:30 i później jem śniadanie .

-Gdy juz wstałam to poszłam na dół zjeść coś po zjedzeniu kanapki poszłam się ubrać:

-Gdy się ubrałam poszłam na spacer byl już wieczór więc nie zabardzo lubiłam chodzić tak ubrana do sklepu ale no cóż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Gdy się ubrałam poszłam na spacer byl już wieczór więc nie zabardzo lubiłam chodzić tak ubrana do sklepu ale no cóż.

-Mialam już iść do sklepu gdy nagle ktoś mnie zatrzymuje i przyciąga do ściany.

-Nieznajomy-Oh szef będzie zadowolony!.

-Nieznajomy2-Tak i to bardzo wynagrodzi nam to kupa pieniędzy.

-Po czym dostałam jakąś szmata w twarz i zemdlałam.

-Obudzilam się w zimnym pomieszczeniu nie było tam ani okna ani jakiegoś koca tylko łóżko i talerz z jedzeniem.

-Gdy juz zjadłam jedzenie to ktoś wchodzi do pomieszczenia.

-Byl to facet bardzo młody.

-Nieznajomy-Oh kruszynka się obudziła nie martw się zaraz po ciebie przyjdzie.

-Kto przyjdzie?!.

-Minelo tak z 10 minut i drzwi się otwierają a w nich stoi on...


_____________________________

Podoba wam się ta część?😘

Piszcie dalej co ma się dziać!.🔥

Ilość słów:169🥂

PunishmentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz