6 października, sobota.
Nicolas Sparks kiedyś powiedział, że każdego ranka otrzymujesz dwadzieścia cztery złote godziny.
To jedna z niewielu rzeczy na świecie, które dostaje się za darmo. Za wszystkie pieniądze świata nie można kupić ani jednej dodatkowej godziny.
Co zrobisz z bezcennym skarbem?
Pamiętaj, że musisz go wykorzystać, bo dostajesz go tylko raz. Jeśli zmarnujesz te dwadzieścia cztery godziny, nic i nikt nie odda ci ich z powrotem.
Od podjętej decyzji moje życie przyjęło złote godziny, gdzie wcześniej były one jedynie zwykłym brązem.
Pokaże ci i udowodnię, że nie na marne mi je podarowałeś, gdyż zamierzam wykorzystać je najlepiej jak tylko potrafię.
Zacznę w tym momencie, ponieważ przekroczenie twej firmy uruchomił mój zegar.
— Przepraszam, na którym piętrze znajduje się biuro Pana Kaspian'a Harris'a?
Kiedy podeszłam do recepcji, od razu zadałam pytanie, siedzącej za ladą eleganckiej kobiecie.
— Była Pani umówiona?
— Tak, jestem nową stażystką. Cecylii Párez.
Dopiero po tych słowach, blond włosa dama uniosła swą głowę, a jej spojrzenie zatrzymało się na mojej twarzy.
Po krótkiej chwili delikatny uśmiech rozpromienił się na ustach kobiety, a wraz z nim usłyszałam odpowiedź:
— Biuro Pana Kaspian'a znajduje się na trzecim piętrze.
— Dziękuję.
Odzajemniłam uśmiech w podzięce, a potem odeszłam od lady, nie blokując już kolejki dla czekających osób za mną.
Miasto Oxford jak prawie każde inne w Wielkiej Brytanii posiada wizytówkę w postaci starych budownictw.
Aby coś było piękne nie musi być nowoczesne, podążające za modą.
Aby coś przykuło oko, nie musi być drogie i jedyne w swoim rodzaju.
Piękno w każdej ozdobie leży w historii, która pisze świat.
Kiedy przejdziesz przez angielskie ulicę i spojrzysz wokół ujrzysz prawdziwą magię, ponieważ gdziekolwiek indziej jest ona zakryta jedynie bogactwem.
Moja mama wychowała się w Denver, a papá w Sewilla. Chociaż nie raz odwiedzaliśmy ich rodzinne miasta.
To jednakże cieszę się, że urodziłam się tutaj i świat pisze moją historię w tym miejscu.
Pomimo ulewnych dni, zimnych ranków a także wieczorów w większości roku... nie uważam absolutnie iż powinnam być gdzieś indziej, jak nie tutaj.
Kocham to, że ludzie nie są przywiązani do urządzeń i potrafią rozmawiać bez nich... Kocham to, iż książki, wiersze oraz poezję są bardziej cenione od aktorów i modelek... Kocham to, że jest pełno zieleni niż betonu... Kocham to, że zamiast szkła jest ściana, zamiast windy są schody.
Kocham i będę kochać to wszystko. Bo to jest magia, nie zakryta w nowoczesności oraz bogactwie. Piękno, które widać gołym okiem i nie trzeba go szukać, aby go znaleźć.
— Dzień dobry.
Kiedy dotarłam na trzecie piętro, mój głos zmieszał się z powietrzem przy pierwszej spotkanej duszy.
— Panna Cecylii?
Mężczyzna, stojący ode mnie kilka kroków wypowiedział moje imię, jednakże w sposób swojej niepewności.
CZYTASZ
The Last Touch [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionCo się może wydarzyć kiedy twój szef przez przypadek da ci nie tą czerwoną teczkę... Poznasz jego sekret, który skrywa już od dłuższego czasu przed wszystkimi i będziesz chciała znać jej każdy szczegół? Wkroczysz w jego życie swoimi butami, wykorzy...