3

3 1 0
                                    

Wreszcie nadszedł czas spotkania ,ubrałem się w najlepsze ciuchy jakie mam czyli garnitur.
Adam miał mi o czymś powiedzieć .
Może chcę mi wyznać miłość!!
Ale się jaram!!
Wyszedłem z domu najszybciej jak potrafiłem ,doszedłem do kawiarni i się nie spóźniłem. Przy jednym ze stolików czekał na mnie Adam w białej eleganckiej koszuli , spodniach czarnych jak noc i marynarce tak samo czarnej jak spodnie.
Na przywitanie podałem mu rękę i zapytałem się co chciał mi powiedzieć.
Ale odpowiedział że najpierw zjemy ,a potem mi powie.
Cieszyłem się jak dziecko które dostało zabawkę na urodziny. Zamówiliśmy ciasta i kawę. Ciekawie nam się rozmawiało ,kawa była przepyszna ,a ciasto to dopiero sama słodycz.
W końcu nadszedł czas na tą rozmowę.
Zapytałem się go jeszcze raz co chciał mi powiedzieć. Odpowiedział że jest to bardzo trudny temat i że mam się nie bać.
A:Wiesz nigdy ci nie mówiłem ale jestem dziwnym człowiekiem. Boję się że mnie zostawisz.
B: Przejdźmy do rzeczy Adam.
A:No bo wiesz..
Zaciskałem ręce pod stołem i czekałem co powie.
A:Mam d-depresje.
Zamarłem. Gapiłem się na niego z dwadzieścia sekund aż odpowiedziałem .
B:A robiłeś quiz na depresję?
A:Bartek nie rób sobie żartów ja mam stwierdzoną depresję.
B: Przepraszam myślałem że kłamiesz.
Nigdy nie miałem doczynienia z osobą która ma depresję. Nie wiem czy dam sobie radę.
A:Widzisz mówiłem że będziesz chciał mnie zostawić.
Adam wybiegł z kawiarni zostawiając mnie i moje zakłopotanie.
Od naszego spotkania nie odpisywał ani nie odbierał. Bałem się że coś sobie zrobi.
Nawet nie wiem jaki jest jego nowy adres.
Gdy mojej mamy nie było w domu  poszedłem do kuchni ,uniosłem nóż z szafki i przyłożyłem go do nadgarstka.
Zacząłem się ciąć..
Miałem wszystkiego dość. Miałem dość wstawania rano. Wolałbym przespać całe moje życie. Codziennie odczuwałem zmęczenie. Chciałem zaproponować mu psychologa ale było za późno ,wtedy uciekł.
Usłyszałem kroki. To moja mama.
Umyłem nóż i odłożyłem go na blat.
Poszedłem do łazienki żeby zmyć krew.
Po powrocie do pokoju położyłem się spać nawet nie miałem siły żeby się umyć. Rano wstałem z potężnym bólem głowy ,a w dodatku jak chciałem iść coś zjeść zakręciło mi się w głowie. Przyniosłem jedzenie do pokoju i wtedy to zobaczyłem. Duża plama krwi na moim łóżku. Popatrzyłem się na rękę ,wciąż krwawiła. Byłem zdezorientowany. Co się właśnie odpierdoliło. Poszedłem do łazienki ,a jedzenie odłożyłem na biurko. Przemyłem ranę , przyłożyłem do niej papier lekko otarłem i wyrzuciłem papier do kosza.
Wróciłem do pokoju ,odechciało mi się jeść. Musiałem zmienić pościel. Usiadłem na łóżku i zacząłem ściągać poszewkę z poduszki na której była dosyć spora plama krwi. Jak zmieniałem poszewki przypomniało mi się że te cięcie wcale nie bolało ,a wręcz podobało mi się.
Zwariowałem. Ja chcę odzyskać Adama.
Gdy skończyłem wziąłem telefon i przeglądałem stronę szkoły.
Zastanawiałem się też co robi Adam.
Pewnie teraz płacze. Sięgnęłem po moje słuchawki, przypiąłem je do mojego telefonu ,włączyłem smutną muzyke i zacząłem płakać bez głośnie.
W końcu zasnąłem. Wstałem o 3 w nocy i oglądałem jakieś losowe filmy na Netflixie.
___________________________________________
O to kolejny rozdział jest dosyć krótki ale mam nadzieję że się wam spodoba. Pamiętajcie że nie tylko nastolatki mają problemy psychiczne.

Smak Truskawki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz