⭐9⭐

95 6 0
                                    

Felix

*dwa miesiące później*

- Hejka Jinnie - zawołałem do chłopaka, który właśnie przyleciał ze Szwecji. Jego rodzina postanowiła spędzic wolne inaczej niż po prostu jeżdżenie po miastach w Korei.

- Hej Felix - krzyknąl, przutulając się do mnie z całej siły. Za nim szli jego rodzice, którzy również się ze mną przywitali przytulasem. - To co? Spędzamy cały tydzień razem? - Zapytał chłopak. Zostało około 2 tygodnie do ogłoszenia tego czy Hyunjin może już skończyć te głupie studia. Ogólnie to przebywanie cały czas że sobą bardzo nas zbliżyło.

- No a jak, stęskniłem sie za tobą - odpowiedziałem wtulając się w  Hyunjina.


Stwierdziliśmy, że skoro Hyunjinowi rodzice kupili mieszkanie to spędzimy ten tydzień w jego mieszkaniu. Wsiedliśmy do samochodu starszego i pojechaliśmy do wcześniej wspomnianego mieszkania.

Seidzielismy sobie na kanapie jedząc chipsy i gadając na przeróżne tematy a ja czasami pytałem się Hyunjina jak było w tej Szwecji. Nagle drzwi się otworzyły (bo raczej Hyun ich nie zamykał w środku dnia gdy jest w domu) i wbiegł do salonu roztrzęsiony Jisung.

- Ej Jisung o co chodzi debilu!? - zapytałem.

- Boże musiałem was powiadomić chłopaki!!!

- Ale o co chodzi? - zapytał dosłownie zdezorientowany Hyunjin.

- Jestem z Minho!!!! - nagle uczepił się nas i się wtulil.

- OMG Han wkoncu ci coś w życiu wyszło, brawo! - odpowiedziałem po czym zacząłem się śmiać.

- Wiesz co? jesteś hejter Felix. Ja dla ciebie wszystko od 1 liceum a ty taki jesteś.. - Jisung zaczął symulować smutek.

- Brawo stary, to co idziemy świętować? - Hyunjin włączył się w rozmowę. Ten to tylko o piciu, jakby nie mógł dnia przeżyć bez chlania.

- No oczywiście! Napisze ma grupie do wszystkich i lecimy do klubu!! - odpowiedział szczęśliwy Jisung. On zawsze tryskał energią ale dziś jeszcze bardziej.


Nudny ten rodzial, wiem, ale jestem chora i nic mi się nie chce dlatego też jest taki krótki :)

you my painter || hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz