🤍2🤍Pierwsze spotkanie 🤍

1K 44 2
                                    

Obudziłem się rano zadowolony. Wstałem ubrałem się i poszedłem zrobić sobie śniadanie bo za niedługo muszę jechać po moją zabawkę, zszedłem na dół do kuchni i zacząłem robić sobie śniadanie.

Gdy zjadłem postanowiłem już zacząć jechać pod dany adres ponieważ miałem tam z półtora godziny drogi i o 8 otwierają tą sprzedaż zabawek

wstałem  i poszedłem do samochodu nic ciekawego po drodze się nie działo raz się zatrzymałem na krótki postój i kupiłem sobie kawe tylko tyle.

Gdy dojechałem na miejsce zaparkowałem na wolnym miejscu i wysiadłem z samochodu skierowałem się do wejścia mijając dwóch ochroniarzy pewnie pilnują by żadna zabawka nie uciekła czy coś

w środku było dużo starych zboczeńców były też młode kobiety i młodzi mężczyźni dużo osób jak na początek dnia aż tak dużo osób chce niewolnika? Ciekawie, po chwili podeszła do mnie jakaś kobieta dając mi małą tabliczkę z numerem 64 Powiedziała że to tabliczka na aukcje jeśli był bym kimś zainteresowany. Podziękowałem jej i zająłem wolne miejsce.

Aukcja mijała a ja nie znalazłem jak na razie nikt nie przypadł mi do gustu lecz  gdy miałem zamiar już wstać i wyjść na scenie pojawił się chłopak o białych włosach z uszkami  o pięknych złotych oczach miał on 17 lat i nazywał się numerem 264

ten mi się spodobał więc postanowiłem licytować gdy reszta zrezygnowała bo stwierdziła że to za dużo by za niego tyle dać to bym się ucieszył gdyby nie to że jeden stary zboczeniec nie dawał za wygraną po dłuższym czasie wkońcu zrezygnował a ja się uśmiechnąłem. Zabrano chłopaka ze sceny a do mnie podeszła ta sama kobieta która zaprowadziła mnie do pokoju gdzie miałem odebrać moją zabawkę i za niego zapłacić.

Gdy mój przyjaciel mówił że sprzedają tu zabaweczki nie miałem pojęcia że ich traktują jak jakaś lalkę. Było tam dużo ciuchów z cenami i stał tam nagi chłopak którego chcę kupić, ta sama kobieta która mnie tu przyprowadziła powiedziała że moge tu kupić odrazu jakieś ciuchy dla niego lub zabrać go nagiego.
Gdy wybrałem ciuchy młody je ubrał a ja zapłaciłem za niego i za ciuchy.

Trzymałem go za ręke jak małe dziecko i poszliśmy do mojego samochodu, gdy wracaliśmy do domu siedzieliśmy w niezręcznej ciszy dlatego włączyłem radio by coś leciało bo nawet jakbym próbował zacząć rozmowę on by nie odpowiedział siedział na tylnym siedzeniu cały spięty

--------------------------------------------------------------
Błędy zostały poprawione 6lipca o 6:18
--------------------------------------------------------------

~My Sweet Neko Boy 1~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz