Daichi: *jest na randce z kobietą*
Kobieta: *patrzy mu w oczy* Naprawdę bardzo się cieszę że się ze mną spotkałeś, ale czy naprawdę musiałeś zabrać też ich?
*Cała drużyna udaje że nie wie o co jej chodzi*
Daichi: ..NO NIE MOGŁEM ICH SAMYCH W DOMU ZOSTAWIĆ
Noya szepcząc do ucha kobiety: Ostatnim razem podpaliliśmy zmywarkę