a tak sobie rysowałam jednorazowe historie
śliczna córeczka polski wprowadzana na salony
urocza poleczka o rumianym nosku
jej mamusia przedstawiająca ją innym (w duszy mająca nadzieję że młoda spodoba się usa, ożenią się i będzie ustawiona do końca życia)
ale no serce młodej poli zamiast ameryki skrada najbardziej zwariowany młodzieniec na parkiecie
Italiano!
i nawet mimo tego że jej matce udało się ją pod przymusem "zeswatać" z usa
to i tak kiedy tylko może, pola ucieka do swojego muzykanta
dużo dramatów, miłości, muzyki itd itp aż w końcu kończą razem długo i szczęśliwie
taka historia
lubię włochy ok?
dlatego taki ship
życzcie mi powodzenia na maturach👍
papa :]