1

35 3 0
                                    

Dziś byłem w zakazanym lesie, zobaczyłem Voldemorta i śmierciożerców. Zmierzyłem ich zabójczym wzrokiem, widziałem tylko ród Malfoyów, Lastrange, i Voldemorta reszta była w maskach
- Avada Kedavra! - krzyknął Voldemort, rozbłysło się zielone światło a ja opadłem tyłem do nich ale naszczęście żyłem....
- Podjedź do niego Narcyzo - Oświadczył Voldemort, dość wysoka Brunetka szła (chyba) to słyszałem że ktoś idzie w moją stronę.  Kucnęła nad mną kobieta, rozglądała się nad mną..
- Draco żyje? - Zapytała cicho żebym tylko ja usłyszał , więc Malfoy nie był tam z nimi, ja potrząsnąłem głową że tak, ona chwilę na mnie popatrzał wstała, obróciła się w stronę śmierciożerców.
- Nie żyje- Oświadczyła Narcyza, a śmierciożercy krzyknęli  śmiechem, słuchać było tylko ich śmiech, nic więcej. Po chwili śmiechy ucichły, było słychać głosy odchodzenia, Narcyza odeszła ostatnia... Czekała na Hagrida który mnie wziął

Byłem w Hogwarcie,  znaczy przed Hogwartem, słyszałem wszystko.... wszedła Dużo ludzi, ogromna na środku stał Voldemort
- Harry Potter nie żyje! - krzyknął Voldemort a Śmierciożercy zaczęli krzyczeć z śmiechu, ale ja usłyszałem krzyki Ginny i Hermiony..... Po chwili upadłem, rozglądałem się i zobaczyłem Draco który biegnie z różdżka...
- Trzymaj Potter! - krzyknął i rzucił różdżkę, wszyscy byli w szoku, a najbardziej Ginny. Pobiegłem w stronę Voldemorta
- Avada Kedavra! - krzyknął a ja odrazu krzyknąłem równo z nim
- Expelliarmus! - Zaczęła się bitwa, byłem mocniejszy, o wiele mocniejszy, tylko Nagini nie jest pokonana, nadal była bitwa wleciał Neville miał miecz Godryka! Przeciął Nagini! A moje zaklęcie pokonało zaklęcie Voldemorta, rozleciał się na kawałki.....

Bitwa pod Hogwartem - Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz