Prolog

4.2K 168 7
                                    

Dziewczyna chwyciła w rękę butelkę piwa i chwiejnie się podniosła. Zataczając się, podeszła do torów kolejowych.

- Dobra, teraz się przekonacie! - zawołała do grupki siedzącej niedaleko.

- Rubby, przestań, nie wygłupiaj się! - krzyknęła blondynka siedząca obok znajomych.

- Oj, daj spokój, Katy. Powiedziała, że sobie poradzi, to daj jej pokazać, że tak jest. - powiedział, lekko bełkocząc chłopak siedzący najbliżej dziewczyny.

Po chwili zza zakrętu wyłonił się rozpędzony pociąg. Rubby widząc to, wypuściła z ręki butelkę i stanęła pomiędzy torami. Maszynista widząc nastolatkę stojącą na środku drogi, zaczął hamować. Rubby słysząc w głowie cichy głosik, że to nie jest jednak dobry pomysł, odsunęła się od torów. Niestety, dziewczyna zareagowała za późno. Przewróciła się i chcąc wstać, położyła rękę na torze kolejowym. W tej sekundzie pociąg przejechał z dość dużą szybkością.

Grupka znajomych siedząca niedaleko, oglądała tę scenę z przerażeniem.

- RUBBY! - Wrzasnęła blondynka. - To wszystko wasza wina! - Zwróciła się do znajomych.

Dziewczyna pobiegła w stronę przyjaciółki. Gdy dobiegła, zobaczyła przerażający widok. Rubby leżała nieprzytomna i była cała zakrwawiona. Jej ręka nie przypominała już zwykłej części ciała.

- Rubby? - Potrząsnęła ramieniem rudowłosej. - Obudź się. Proszę...

.....

W drodze do szpitala Rubby przestała oddychać. Reanimacja trwała 20 minut. Serce dziewczyny znów ruszyło, gdy wszyscy tracili już nadzieję.

Ręki Rubby, niestety, nie udało się uratować...

Tak, więc jest prolog! Dopiero zaczynam swoją przygodę z pisaniem, więc nie oceniacie mnie źle. Ale ogólnie czytajcie, gwiazdkujcie i komentujcie.

Wyjątkowa (Dylan O'Brien FF)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz