kontynułacja

403 13 4
                                    

Wstałam o 3:07 i źle się czułam nie chciałam budzić shana bo wiem że był zmęczony poszłam na dół napić się wody nikogo nie było ale nagle Poczułam że ktoś dotyka mnie po ramieniu obruciłam się i udeżyłam w brzuch
Hailie - boże Dylan nic ci nie jest przepraszam.
Dylan się skulił.
Dylan - No nieźle cie nauczyłem mocno bijesz
Hailie - nie chciałam przepraszam głupio mi jest
Dylan - ale nie powinno bo to znaczy że dobrze cie nauczyłem a właśnie co ty tu robisz hmm
Hailie - źle sie czułam  nie chciałam budzić shana i poszłam się napić
Dylan - No okej to idz dziewczynko spać chociaż spróbuj
Zakręciło mi się w głowie i chwiałam sie na bogi  idąc po schodach
Dylan - Ej dziewczynko uważaj idz do łóżka
Hailie-  No ide .
Weszłam do pokoju I shane się obudził.
Shane - co robisz jest nie wiadomo która godzina
Hailie - źle sie czułam poszłam się napić wody i ktoś doknąl mnie po ramieniu i udeżyłam w brzuch ale okazało siw że to Dylan I dalej poszłam do ciebie już.
Shane - o kurde haha
Dobra choć tu
Położyłam sie koło niego I się wtuliłam
Myślałam ciągle o tonym kocham go ale on chyba się na mnie obraził i to tak mocno.
Hailie - shane...
Shane - co tam hailie
Hailie - co z tonym...
Shane - nie przejmuj sie nim przejdzie mu serio mówię ci
Hailie - mam nadzieję kocham go mocno i zrobiłam mu prezent...
Shane - jaki
Hailie- kupiłam  żeczy do rysowania te które prosił vincenta ale się nie zgodził i kupiłam naszyjnik z wygrawerowanym "monet "
Oraz pamiątkę serce które sie otwiera i tam jest zdjęcie całej rodziny
Shane- hailie ale wież że to bardzo miłe i słodkie ale nie musiałaś mu  kupować i się wykosztować
Hailie - trudno dla rodziny wszystko zrobię
Shane - dobra choć spać.
Zasnęłam i Obudziłam sie o 11:34
Nie było już shana więc zeszłam na dół byli tam wszyscy oprócz vincenta jak zwykle miał pracę No ale jakoś musiał nas utrzymać.
Will- Hej malutka jak się spało  jak się czujesz
Hailie - Hej will dobrze a czuję się w sumie  też dobrze.
Tony patrzał się na mnie morderczym wzrokiem wiedziałam że muszę go przeprosić.
Hailie - tony musimy porozmawiać
Tony - nie mam czasu
Hailie - to ważne
Tony - jezu dobra
Poszliśmy do mojego pokoju i dałam mu prezent
Tony- a ciebie nie poniosło młoda przecież to tyle kosztuje
Hailie - trudno nie obchodzi mnie to i jeszcze raz przepraszam powinnam się zapytać najpierw czy moge wstawić te zdjęcie
Tony - dziękuję.
Tony mnie przytulił.
Tony - śliczny naszyjnik ale te serce kocham poprostu hah ale najbardziej te żeczy do rysowania cudowne nic dodać nic ująć

rodzina monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz