i love u more than Jack Rose

99 14 6
                                    

Minho Hyung <3
Jisungie
Widzimy się dziś ?

JiJi ♡
Pytasz dzika czy sra w lesie
Mam chęć na jakiś film

Minho Hyung <3
Jakiś konkretny?

JiJi ♡
Nie, chciałbym żebyś ty wybrał
Ja się dostosuje

Minho Hyung <3
Jesteś pewien?
A co jak wybiorę jakiegoś titanica albo chuj wie co

JiJi ♡
O MÓJ BOŻE
Obejrzymy Titanica
Proszę

Minho Hyung <3
Ty tak na poważnie?

JiJi ♡
Taaaak
Dawno nie oglądałem
A lubię

Minho Hyung <3
No to jeśli chcesz to obejrzymy Titanica

JiJi ♡
Przyjdę o 18, okej Minho?

Minho Hyung <3
Pewnie Ji

-

Kilka minut po godzinie 18, Han Jisung był już u bruneta. Jak zwykle przygotowali miskę z popcornem, duży ciepły koc i parę poduszek, by wygodnie rozsiąść się na kanapie w salonie. Rodzice Minho byli tego dnia do późna w pracy, więc nikt im nie powinien przeszkodzić w oglądaniu.

Już chwilę później blondyn leżał wtulony w starszego, jak to miał w zwyczaju. Podobno klatka piersiowa Minho jest bardzo wygodna. Tak twierdził młodszy.
Brunet jedynie leżał nieco zestresowany, momentami przeczesując włosy młodszego by chociaż trochę zbliżyć się do chłopaka.

Scena gdy Rose stoi po drugiej stronie barierki. Wtedy pojawia się Jack, który przekonuje dziewczynę do zmiany decyzji o zakończeniu życia i zakochuje się w niej. Minho westchnął głośno, co nie unikło uwadze blondyna.

- Nie podoba ci się film Hyung? - zapytał zachrypnięty Jisung, podnosząc głowę z klatki piersiowej starszego.

- Nie, jest w porządku. Oglądaj, nie chce ci przeszkadzać - odpowiedział szybko, nie chcąc się tłumaczyć. Han złapał za pilot i zatrzymał film, co zdziwiło Minho.

- Coś się stało Hyung? Naprawdę nie musimy tego oglądać jeśli nie chcesz. Widzę, że coś nie gra - próbował upewnić się młodszy, siadając prosto. Wyglądał na zmartwionego. To urocze, że martwił się o starszego.

- Nie po prostu.. Czuję jakbyś był takim Jack'iem dla mnie - westchnął cicho (nie mam pojęcia za chuja jak odmienić to imię przepraszam) - W sensie wiesz... Ty też znalazłeś mnie stojącego po drugiej stronie, gdyby nie ty - głos Minho się załamał. Wspomnienia na moment wróciły, przez co poczuł nagły napływ ogromnego stresu. Atak paniki? Coś w tym stylu. Łzy z oczu zaczęły lecieć nieprzerwanie, a ręce trzęsły mu się jak galarety. Tylko jedna rzecz mogła go uspokoić, a tak naprawdę to uspokoiła. Jisung. Zbliżył się do chłopaka i przytulił go tak, jakby chciał uchronić przed całym złem jakie go dotknęło i dotknąć może. Minho delikatnie wtulił się w uścisk młodszego. Siedzieli tak przez kilka minut, by Lee doszedł do siebie.

- Przepraszam Minho. Mogłem pomyśleć, że ta scena może jakoś tobą wstrząsnąć i cię uprzedzić - przepraszał Jisung, gładząc rękę starszego, który już się od niego zdążył odsunąć.

- Nie Jisungie, już naprawdę w porządku - zapewniał starszy, posyłając mu delikatny, wymuszony uśmiech.

- Na pewno chcesz dalej oglądać? - zapytał, na co Lee jedynie kiwnął głową - Wracając, mówiłeś że jestem dla ciebie jak Jack dla Rose - zaśmiał się cicho - zobaczysz co się później będzie dziać - dodał, poruszając dwuznacznie brawiami. Obaj zaśmiali się i wrócili do wcześniejszej, leżącej pozycji.

Jack był młodym, żądnym przygód mężczyzną, a Rose była ambitną, zamkniętą w objęciach surowej matki, młodą kobietą. Historia Titanica opowiada między innymi o miłości, jaka pojawiła się między tą dwójką ludzi.
Minho momentami spoglądał na idealny profil młodszego chłopaka, myśląc o tym co gdyby to oni byli na Titanicu. Brunet zrobiłby wszystko, nawet poświęciłby swoje życie dla Jisunga. Zależało mu na nim cholernie.

Nadeszła scena, o której wspominał Han. Jack i Rose, chowając się przed strażnikiem (chb strażnik idk ktoś ich gonił cn) zamknęli się w magazynie. Schowali się w czyimś samochodzie i kochali się. Chwilę później Jisung spojrzał w oczy starszego z czułym uśmiechem na ustach. Minho odwzajemnił uśmiech i zaczął przeczesywać włosy młodszego chłopaka.

Film się zakończył. Minho otworzył okno i zapalił papierosa. Za chwilę miałby odprowadzić młodszego, a chcieli jeszcze chwilę posiedzieć w domu, więc palił przez okno. Wpatrywał się w wieczorne niebo, które było pełne gwiazd, bez jakiejkolwiek chmurki. Z transu wyrwało go delikatne stuknięcie palcami w bark.
Odwrócił się i zobaczył Jisunga, który spoglądał w ziemię. Chłopak niemalże od razu zauważył, że coś trapi młodszego.

- Co się stało Sungie ? - zapytał Lee, przejeżdżając ręką po barku blondyna, próbując jakoś dodać mu otuchy.

- Minho.. - szepnął - Pamietasz jak.. na początku filmu powiedziałeś, że jestem dla ciebie jak Jack dla Rose? - zapytał. Co miał na myśli? Naprawdę to go tak zaniepokoiło? Zastanawiał się starszy.

- No... Właśnie tak powiedziałem - przytaknął - do czego zamierzasz? - dodał. Jisung podniósł wzrok i spojrzał w oczy bruneta, który mógł zobaczyć jak niespokojnie drżą oczy młodszego.

- Hyung, czy po obejrzeniu całego filmu.. dalej tak uważasz ? - zapytał, łamiącym się z nerwów głosem.

- Oczywiście, że tak Jisungie. Dlaczego miałbym nie ?

- Minho... Jack był dla Rose jak ktoś, kto miał odmienić jej życie na takie jakiego pragnęła. Miał być u jej boku już do końca.. Rose kochała Jack'a. Prawda ? - powiedział. Minho zamarł. Teraz Jisung mógł zauważyć niepewność w oczach starszego. Jak Minho miał interpretować jego słowa ?

Lee nie odpowiedział. Spojrzał w niebo i zaciągnął się papierosem. W oczach Hana pojawiły się łzy. W końcu, gdy jedna spłynęła po policzku, Minho zauważył to. Zgasił papierosa i przytulił do siebie blondyna, po chwili oddalając się na niewielką odległość.

- Sungie.. nie wiem co chciałeś usłyszeć ale uważam że lepszej okazji nie będę miał. Ja kocham cię, nawet bardziej niż Rose Jack'a albo Jack Rose. Czuję, że bez ciebie moje życie totalnie nie miałoby sensu. Jesteś moim powodem, dla którego codziennie wstanę z łóżka i nie wracam na ten cholerny most nad rzeką - mówił szybko, łamiącym się od łez głosem - Od jakiegoś czasu chce ci to powiedzieć ale nie potrafię bo się boje. Nadal się boje tego jak zareagujesz. Jisungie, ja - młodszy szybko wtulił się w tors starszego. Zaczął cicho szlochać, a Minho objął go swoimi rękoma.

- Ja też cię kocham, Minho Hyung. Właśnie to chciałem usłyszeć, wiesz ? - mówił przez łzy. Brunet wziął w dłonie twarz blondyna i ucałował jedną z łez, która spływała po jego policzku, po chwili również całując czule usta Jisunga.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 11, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

HAN RIVER | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz