W drodze do Zuzi chciałam skoczyć sobie po hot dog'a na stację benzynową, gdy zobaczyłam, że Dawid Podsiadło wychodzi z sklepu postanowiłam podejść do niego po zdjęcie, bardzo lubię jego twórczości oraz samego jego, z dwa razy byłam na jego koncertach, fakt mam z nim 3 zdjęcia i wcale się nie chwalę, czas na czwarte.
Podeszłam i poprosiłam o zdjęcie, całe szczęście zgodził się, zapytałam.
Co robisz w Warszawie?
-Cele prywatne. Uśmiechnął się po czym otworzył drzwi do swojego auta.
Wiem, że możesz się nie zgodzić ale proszę mogły byś podwieźć mnie do mojej przyjaciółki? Bardzo cię lubi. Dam ci pieniądze za tą podwózkę.
-Dziewczyno... *Dostał załamki życia* nikomu nie mów i nic nie nagrywaj.
SPOKOJNIE MOGĘ TELEFON NAWET WYRZUCIĆ.
-Nie no wsiadaj.
To co oficjalnie przejechałam się z Dawidem, to dla mnie zaszczyt. Po 10 minutowej ciszy byłam już na miejscu. Podziękowałam mu, ale on nie chciał pieniędzy mimo, że na serio chciałam mu je dać.***
Myślałam, że Zuza mnie zabije dlatego, że gdy jej opowiedziałam o tym wszystkim miała minę jakby chciała mnie zabić po czym powiedziała:
-Powiedz mi dlaczego? Mógłby być już ten Dawid. Wymachiwała rękami.
Przestań, nie możesz tak mówić bo nie lubisz Adama?
-No bo nie lubię musisz się z tym pogodzić.
Pewnie. Wstałam z kanapy i poszłam do łazienki, pomyślałam, że to cudowny moment żeby zrobić test ciążowy, a jak nic nie wyjdzie to jutro też zrobię.
Czekałam 5 minut by zobaczyć ile jest kresek. Wyszłam z łazienki i podeszłam do Zuzi.
Słuchaj... Muszę ci coś powiedzieć. Udawałam jakbym była przejęta dwoma kreskami.
-Czy to jest....
Tak...
-Pokaż to! Dałam jej ten test po czym ona powiedziała, że bardzo się cieszy, że nic z tego nie wyszło, ja też się cieszyłam bo nie chciałam niszczyć sobie życia jakimś dzieckiem. Uściskała mnie, tak jakbym osiągnęła coś czego nie da się zrobić.
Oddaj już.
-On jest prawdziwy?
Jutro zrobię drugi.
-Dobra, dobra całe szczęście naprawdę.***
Była 23:14 my z Zuzią byłyśmy na balkonie gdy nagle zadzwonił ktoś do mnie, zobaczyłam był to nikt inny jak Adam, postanowiłam odebrać. Głównie pytał gdzie jestem i kiedy wrócę do domu, cóż powiedziałam mu, że będę spała u Zuzy zgodził się. Kiedy się rozłączyłam Poszłam się wykąpać i zjeść razem kolację. Ale w trakcie brania prysznicu przypomniałam sobie o tym co było tamtej nocy, mimo iż nie jestem w zagrożeniu 9 miesięcznej ciąży tylko, że coś mi nie daje spokoju ale chyba sobie odpuszczę.
♡︎♡︎♡︎♡︎
DZIWNY RESPAŁN DAWIDA PODSIADŁO SĄ TU JACYŚ FANI?
Przepraszam, że taki krótki rozdział 439 słów
postaram się by moje następne rozdziały były dłuższe ale nie obiecuję.
Miłego dnia/nocy💙
CZYTASZ
Miłość znajdzie drogę ~ ADAM GRAF TURCZYK
PoetryCzy przyjaźń Adama i Mai zmieni się w coś więcej?... pomysły na rozdziały dawała: @ZuzaSmugowska start 20.02.2023. koniec 21.05.2023. miłego czytania 💙 PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY!!!