Nie rozumiem toku myślenia
Ludzi dążących do czyjegoś zgnojenia
Myślą że są super innych obrażając
Sami niewiele do zaoferowania mając
Motywuje mnie ich działanie
Które jest jak brudne pranie
Zaplamione
Skazą naznaczone
I czuję siłę widząc
Jak z myślami się biją
Siedzą
I nic nie robią
A ja brnę przed siebie
I nawołuję Ciebie
Byś był słodką herbatą
Przez niewielu chcianą
A nie gorzką kawą
Przez wielu fałszywych otaczaną
CZYTASZ
Wiersze
PoetryKrótki zbiór moich zabieganych, nieokiełznanych myśli w formie wierszy. Limeryki, 11-wyrazpwce, wiersze białe...