MATT
10:00Wstałem dość późno, no cóż bywa. Poszedłem zjeść śniadanie i pooglądałem sobie i zacząłem oglądać serial "13 reasons" na Netflixie, zobaczyłem jeden odcinek i poszedłem się ubrać postanowiłem że ubiorę dziś jakieś baggy spodnie luźna koszulkę i na to czarna zapinana bluzę i czapkę, była jesień ale jest jeszcze zimno.ubralem się i wyszedłem z domu do sklepu po energetyka, mama mi mówi ze mam nie pić tego shitu bo mam problemy z sercem ale od czasu do czasu nie zaszkodzi wzięłam mojego ulubionego różowego Blacka zapłaciłem i szedłem w stronę parku jeszcze było wcześnie 11:00 o 12:00 zacznę iść na cmentarz a póki co pooglądam sobie żabki.
CARL
11:30Aktualnie wstałem i się ubieram dziś postanowiłem nie zjeść śniadania bo wczoraj już za dużo zjadłem. Usiadłem na kanapie i włączyłem "heartstopper" na Netflixie czekam na drugi sezon może obejrzę z Mattem jeśli jest wogóle tolerancyjny. Oglądanie przerwał mój dzwonek z telefonu tata do mnie dzownil boże co on chce
-halo carl chce się z tobą pogodzić
-nie mamy o czym rozmawiać tato
- przyjedź do nas na obiad jutro
-sory mam plany wychodzę z przyjacielem
-mozesz zabrać przyjaciela ze sobą, tęsknimy za tobą mama płakała po nocach bo się nie odzywales, tęsknimy za tobą .
-dobra przyjadę a poza tym wy też macie telefon żeby zadzwonić albo napisać
-dziecko balagam nie kloc się już przyjedź jutro o 15 możesz zostać na noc z kolegą
- dobra przyjadę pa.
Nagle im się o mnie przypomniało mam za parę miesięcy 20 lat wyprowadziłem się przed moją dziewiętnastką i jakoś się o mnie nie martwili czy se poradzę. Nagle mój ojciec chce się ze mną pogodzić nie wybaczę mu za to co zrobił, zrobił mi awanturę o jednego chłopaka którego miałem mój ojciec nie jest zbytnio tolerancyjny ale żeby zrobić takie coś to przesada. Spojrzałem na zegar była już 12:30 wyszedłem z domu i szedłem w stronę cmentarza.
MATT
12:30Byłem już na cmentarzu usiadłem na trawie obok grobu mojego taty rozpłakałem się... Całkiem zapomniałem że ma tu przyjść Carl nie może mnie zobaczyć w takim stanie. Otarłem łzy i zacząłem gadać z tatą wiem.to.dziwne że gadam do grobu ale to sprawia że czuje się odrobinę lepiej,
-Czesc tato brakuje mi cie aktualnie moje życie wygląda dosyć fajnie czekam na kolegę poznałem go wczoraj w naszym ulubionym parku gdzie mnie zabierałeś gdy jeszcze z nami byłeś pamiętam.te chwilę jak karmiliśmy kaczki i patrzyliśmy się na żabki jak kupywałeś lody i robiliśmy wyścigi kto zje szybciej swojego a potem nam mózgi odmrażało tęsknię za tym bardzo mi ciebie brakuje tato. Kocham cię.
Z moich wypowiedzianych na głos myśli wyrwał mnie Carl który był już obok mnie oby tego nie słyszał oby nie wiedział że płakałem.
-Hej Matt
-Hej
-Plakales?
-Nie no nie
Powiedziałem to i się jeszcze bardziej rozpłakałem Carl mnie przytulił i pogłaskał po włosach, nie lubię jak ktoś mnie dotyka po włosach ale Carl robił to tak delikatnie i było to przyjemne.
-hej będzie dobrze, chodź pójdziemy na lody, ja stawiam
-No dobra
Carl otarł mi łzy i poszliśmy w stronę lodziarni
-Hej Matt mam pytanie
-Jakie
-Chcesz pojechać ze mną jutro na obiad do mojego domu rodzinnego
-Czemu ja nie możesz jechać sam nie chce żeby zabrzmiało to chamsko ale się zdziwiłem taka propozycja
-Moj tata chce mnie przeprosić za to co zrobił i nie chce tam być sam i możemy tam zostać na noc proszę cię pojedź ze mną
-Dobra pojadę z tobą tylko musisz podać mi swój adres i godzine i tak z ciekawości mogę spytać co zrobił twój tata?
-Napisze ci mój adres i godzine wyjazdu a co do taty... To zrobił mi awanturę bo przyprowadziłem mojego chłopaka do domu żeby zapoznać go z rodzicami a ojciec zrobił mi o to awanturę że mnie wyślę do ośrodka bo chłopak nie może być z chłopakiem i że to nienormalnie
Carl tak opowiadał i widziałam że robią mu się szklane oczy przytuliłem go tak jak on mnie wcześniej
-Jestes homo czy jakiejś innej orientacji?
-Jestem bi a ty matt
-Hm w sumie to nie zastanawiałem się nad tym nigdy pewnie się okaże kiedyś i w tedy dam ci znać
Zdałem sobie sprawę że przytulam chłopaka na chodniku i gadamy o swoich orientacjach to trochę dziwne ale cóż
- Carl może chcesz dziś spać u mnie wyjedziemy jutro rano twoim samochodem a jak będziesz u mnie spać to poogladanh jakiś serial zjemy coś co ty na to?
-W sumie to dobry pomysł ale najpierw chodźmy na lody w końcu obiecałem że kupię.
-Potem ci napisze adres
-oki
Z chłopakiem spędziliśmy praiwe cały dzień zjedliśmy lody i lepiej się poznaliśmy Carl poszlismy do swoich domów i przypomniało mi się że mam mu napisać adres
*Od Matt do Carl*
-third street promenade 4
- już jadę
Carl
18:36Byłem już pod domem Matta zadzownilam dzwonkiem i czekałem aż ktoś mi otworzy
-JUZ IDE!
wykrzyczał Matt i otworzył po 10 sekundach drzwi
-Hej, wejdź
-Masz bardzo ładny dom
-Dziękuje usiądź, chcesz coś do picia jedzenia?
Słysząc słowo jedzienie przypomniało mi się że zjadłem dziś tylko loda i nie czułem się jakoś glodny
- Chyba nie
-Na pewno? Dziś przy mnie zjadłem tylko loda a jak przyszedłeś pod cmentarz wyglądałeś jak ściana
-...nie chce
Matt usiadł obok mnie z tostami i się na mnie patrzył
-Czemu nie chcesz jeść Carl?
-No spójrz na mnie...
-jestes szczupłym pięknym i urodzin chłopakiem musisz jeść więcej proszę cię
Czy on nazwał mnie pięknym? Czuje jak się czerwienie
-Dobra zjem ale to tylko dlatego że chce sprawdzić czy umiesz gotować...
-Dobrze smacznego
-Obejrzymy jakiś serial?
-Pewnie co chcesz
-mozemy obejrzeć Heartstopper?
-PEWNIE ZE TAK BOZE KOCHAM TO CALR MASZ SUPER GUST
-dziękuje
Resztę wieczoru gadaliśmy i oglądaliśmy komentując że nick i Charlie bardzo do siebie pasują i że tao się nie zna. Potem film mi się urwał.
MATT
00:20Zobaczyłem jak Carl zasnął przykryłem go kocem i sam też się położyłem po drugiej części kanapy, ustawiłem budzik na 10:00 żeby Carl mógł się wyspać. Zasnęliśmy oby dwoje.