Struna od Bassu

1 0 0
                                    

Głębia cudna
W głosie ukryta
Treść nie złudna
W sercu wyryta
Jak ten ton przechodzi
Z ucha, do ucha, do serca, do głowy
Coś nowego się rodzi
Again, następny początek nowy
Zawsze tak krótko to trwało
Boję się tego też tym razem
Lecz mam nadzieję, nie małą
Że finalnie nie skończę z urazem

A ten głos po sercu krąży
I sam melodię układa
Mówi że nie umie, nie nadąży
A to tak bardzo w ucho wpada
Bo wielki talent posiada
Czemu nie potrafi zauważyć?
Bo śpiewa i tworzy tak cudownie że
Chcę się w jego głosie rozmarzyć
Bo serce na mnie prze
A umysł mówi "wait"

Nie za dużo razy?
Przecież już to przerabiałaś
Nie ma ludzi bez skazy
Tyle przez nich płakałaś
Za szybko znów
Nie możesz tak
Zobaczysz, wpadniesz w rów
A serce mówi tak:

Śliczny, wesoły i cudne ma czyny
Że tak nie jest, nie powiesz
Może właśnie on to ten jedyny
Jak nie sprawdzisz, się nie dowiesz
Świetnie jest wspólnie grać
Zwłaszcza że tak dobrze się rozmawia
Chciałbym go lepiej znać
A umysł znów ponawia:

Wrzuć na luz
I zatrzym się
Co wychodzi z jego ust
Jest piękne, wiem
Ale nie daj się zwariować
Jak się zaczęło, tak się skończy
Już nie będziesz mu rysować
Ale serce kończy:

Choćby koniec miałbyć teraz
To dla niego warto ryzykować
Spotkać się gdzieś indziej, chociaż raz
Już z uczuciem się nie chować
Przywiązać go do krzesła
Do oglądania zmusić
Choć nie wiecie o czym teraz mówię
To on zrozumie

Coraz bliżej lecz wciąż z daleka
Nie dam rady długo wytrzymać
Jak serce tak ucieka
Więc muszę je powstrzymywać

BratkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz