Moje życie co prawda nie należy do najbardziej beztroskich. Dwadzieścia lat życia przeminęło tak szybko, że większości z niego nie pamiętam, szczególnie po osiemnastce.
Przyjaciele i rodzina ciągle namawiają mnie bym poszła do pracy, ale mi to naprawdę nie jest potrzebne, serio kto normalny chce od młodości zaczynać prace 24/7 do 60 roku życia? Moje spostrzeżenie na świat jest bardzo specyficzne dla wielu ludzi, więc wiele z nich nie rozumie jak można w wieku 20 lat dalej nie pracować tylko chodzić na imprezy i się bawić. Bo przecież pieniądze potrzebne są na różne potrzeby typu nowe ubrania, jedzenie, czynsz i leki. Na szczęście dalej mieszkam z rodzicami. nie są zbyt bogaci i nie mam przez to na różne przyjemności którzy inni mają trochę mi to przeszkadzało ponieważ mama nie pracowała tylko tata, dlatego tak słabo u nas z kasą. Możecie uznać mnie za taką co wisi rodzicom na karku ale mnie to nie obchodzi.
***
10.05.2022Zaczynało powoli robić się ciepło, uwielbiam tą porę roku. Tego dnia postanowiłam jak na mnie przystało, pójść do klubu i się po prostu dobrze bawić. Bramki otwierały się o 20:00, wyszykowałam się w 3h (wiecie trzeba zajebiście wyglądać). Miałam iść z moją najlepszą przyjaciółką Wiką ale niestety musiała zająć się tego wieczoru swoim bratankiem. O 19:45 zamówiłam taxi bo nie miałam jakoś daleko ale też nie chciałam iść przez ściemniające się ulice miasta. Dotarłam do klubu, zapłaciłam za przejazd i czas było jeszcze przed wejściem pójść kupić do monopolowego po setkę wódki oczywiście smakowej bo nie jestem takim koksem, wiecie by trochę się wstawić.
22:25 | Zabawa się rozkręciła. Postanowiłam z pragnienia podejść do baru i poprosić o cole z lodem. Gdy barman już mi podawał i złapałam szklankę nagle ktoś z bawiących się ludzi mnie potrącił i wymsknął mi napój z ręki, rozbiło się. Wkurwiona krzyknęłam do kolesia :
- Ty kurwa mógłbyś uważać!? Ta jebana cola kosztowała 12zł.
Chłopak stanął, odwrócił się i otwierając usta powiedział - Jak tak ci szkoda 12zł na picie w klubie to nie kupuj, nie popłacz się jeszcze dziewczynko.
- Że co proszę ?
- Nie ma za co ;))
- Kurwa wróć się i zapłać mi za to! - odpowiedziałam już totalnie wkurwiona za jego bezczelność.
Wtedy dopiero gdy się zawrócił zobaczyłam, że to Gabriel mój były, totalny dupek z którym jakimś cudem byłam 3 lata.
- Aaa to ty kurwo. - krzyknął w tym śmiejąc się.
- Nie rób scen tylko przelej mi ten hajs i dam ci spokój. - odpowiedziałam zirytowana.
- A co brakuje już ci hajsu? Nie dajesz już dupy!?*To co musicie wiedzieć, to on tym razem miał rację. Przez rok już sprzedawałam swoje ciało ... ale muszę ponieważ każą mi, rodzice. To dłuższa historia do opowiedzenia później. On niestety mi nie wierzy ale w sumie mam to głęboko w dupie.
- Kurwa jeb się skurwielu. - odkrzyknęłam i poszłam dalej tańczyć na parkiet.
Ze zdenerwowania jeszcze wzięłam szklankę Whisky z colą, bo gdy jestem wkurwiona muszę się napierdolić na całego. Zbliżała się pierwsza w nocy. Ledwo co stałam na nogach no i niestety urwał mi się film. Obudziłam się ok. 7:00 w swoim domu.