/4/

152 6 7
                                    

Time skip

Pov Edytki
(tak muszę robić napięcie oki oki)

Głupi bachor myśli że może pomiatać mną.
Nie pozwolę na to, ale teraz potrzebuje mojej Blanki czy jak jej tam było.

Wstałam z łóżka i pokierowałam się w stronę wyjścia. Przy salach były imiona i nazwiska więc nie trudno było mi ją znaleść.

Weszłam do sali i zobaczyłam ją, całą w bandażach próbująca napić się wody.

Serce mi się łamało gdy widziałam ją w takim stanie. To wszystko wina mojej nie uwagi (no tak lol ogarnij się babo)

Podbiegłam do niej i pomogłam wypić jej tą wodę.

Gdy mnie zobaczyła zrobiła się trochę nerwowa, pewnie mnie nienawidzi za ten wypadek...

Jak ja mi mogło wtedy tak odjebac...

-EDYTA CO TY TU ROBISZ POWINNAŚ LEŻEĆ I WYPOCZYWAĆ A NIE DO MNIE PRZYCHODZIĆ HALO DBAJ O SIEBIE TROCHĘ!!!

Wykrzyczała Blanka po krótkiej chwili ciszy.

-o mnie się nie martw jestem tu dla ciebie...
BOOO W KOŃCU TEN NO NA EUROWIZJE MUSIMY JECHAĆ RAZEM TAK?

Odpowiedziałam zakłopotana tym co powiedziałam na początku.
Czułam jak na mojej mordzie pojawia się rumieniec, tak samo na pięknej twarzy Blanki...

Jej puls zaczął być coraz szybszy, taki że aż niepokojący więc wezwałam lekarza i złapałam za rękę moją Blanie.

Lekarz przybiegł coś tam porobił i powiedział Edytce, że chujowo z jej stanem dlatego nie powinnam narazie do niej przychodzić.
Na co się zgodziłam i poszłam do swojej sali.

Bardzo mi przykro było no ale cóż, jej zdrowie najważniejsze dla mnie.

Pov Blanka

-ale doktorze ja się nie czułam się inaczej podczas tego ataku ani nic.

-To za... zasługa leków i mojej szybkiej interwencji...

Nerwowo odpowiedział i cały czas rozglądał się po pokoju o chuj chodzi...

-jasne a teraz przynieś mi coś do jedzenia bo chce żreć.
-od tego są godziny wyznaczone proszę pani.

-dam ci 200 zł
-o jaki posiłek dokładnie chodziło?

Pov Jann

(CZAS Z KOŃCA POPRZEDNIEGO ROZDZIAŁU)

DZIENNIKARZE oni są wszędzie. Co chwile robią zdjęcia.
Zadają jakieś pytania których nie jestem w stanie zrozumieć bo cały czas wchodzą sobie w słowa.
Co chwile pojawiają się nowi
Oni są wszędzie.
Kurwa wszędzie.

-Na wasze wszystkie pytania odpowie pani Edyta gdy wróci do pełni sił. Ja nic nie wiem jestem po prostu osobą towarzysząca.

Próbowałem jakoś ich uspokoić po czym usłyszałem.

-Co łączy ciebie i Blankę? Nie uczestniczyłeś podobno wypadku wiec dlaczego tu jesteś?

-dość tego. Mnie i Blankę nie łączy nic. Jestem tu ponieważ jest tu pani Edyta, która oceniała mnie na preselekcjach. Zmartwił mnie jej stan dlatego tu jestem. A teraz proszę dajcie mi przejść.

Spierdoliłem do gabinetu jednego z lekarzy po czym powiedziałem.

-CO JA KURWA MÓWIŁEM O DZIENNIKARZACH. MIAŁO ICH TU DO CHUJA NIE BYĆ.
-prze-przepraszam Panie Jannie ale nie mieliś-
-SKLEJ PIZDE I MNIE SLUCHAJ.
Jeszcze kurwa raz zobaczę chociaż jednego dziennikarza na mojej drodze. To rozpierdole całą tą budę rozumiesz.
-J-JASNE PROSZĘ PANA!

—————————————

Przepraszam ze wczoraj nie było żadnego rozdziału ale gorączka mi nie sprzyja😭😭

Blandyta { zakazana miłość } Blanka x EdytaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz