Rozdział 1

23 1 1
                                    

Tego ranka miałam nastawiony budzik na 05:00 godzinę, Ciężko było mi wstać bo wszystko mnie bolało.
Zobaczyłam jak mam roztrzepane włosy więc rozczesałam je.
Usłyszałam że mama mnie wola na śniadanie, więc wywlekłam Się z łóżka i szybko o
odsunęłam rolety. Kiedy już zeszłam na dół, Mama jak mnie zobaczyła to się uśmiechnęła, odwzajemniła
Jej uśmiechem, i to bardzo szczerym. Kochałam to jak gotowała mi jedzenie, było tak pyszne. Dziś zastałam na
Talerzu moje ulubione naleśniki. Dobrze wiedziała że je kochałam. Jadłam, gdy w końcu przerwałam bo mama zaczęła do
Mnie mówić

- odprowadzisz dziś Ophelie? - zapytała mama

Oczywiście Ophelie to moja siostra

- tak - odrazu powiedziałam, była to dla mnie przyjemność bo bardzo kochałam Ophelie

Dojadając naleśniki odpowiadałam na wiadomości na które nie zdążyłam wcześniej
Odpisać. Tej nocy mi się dobrze spało, więc miałam przeczucie że to będzie dobry
Dzień. Po zjedzeniu naleśników posprzątałam po sobie i poszłam na górę. Zaczęłam ogarniać pokój,
Ścielił łóżko, trochę posprzątałam. I poszłam prostować włosy, myć twarz i zęby i takie inne.
Ubrałam jak codzień mundurek. Oczywiście psikając się mgiełką victorii secret. Pachniałam bosko!.
Już była 7:00 więc zaczęłam szykować się do wyjścia, nie zapomniałam o tej małej słodzinie (opheli).
Zanim wyszłyśmy była 7:10 i pod przedszkolem byłyśmy jakoś 7:20, od przedszkola do liceum było
5 minut. Jak weszłam do szkoły o godzinie 7:26, zobaczyłam moją przyjaciółkę victorie. Victoria
Była blondynką z zielonymi oczami, była również ode mnie o 5 centymetrów wyższe. Zawsze była
Radosna, miała odklejki, stawała w obronie każdego, zabawka i zawsze była ze mną w trudnych chwilach.
Inaczej mówiąc ma dobre serce, nikt nie ma bardziej dobrego serca niż ona. Jak już mówiłam gdy mnie zobaczyła,
Odrazu się ucieszyła i zaczęła krzyczeć

- Maevaaaaa, jak ja się stęskniłam - wykrzyczała, zarzucając swoje ręce na moją szyje

- Victoria, wiem jak tez się stęskniłam kochana - powiedziałam , wiedziałam że tak bywało codziennie

- Maeva ogólnie słuchaj poznałam takiego fajnego chłopaka - szybko mówiąc powiedziała

- niech zgadnę to już twój nowy chłopak - powiedziałam to tak jak zawsze

-No mogę tak powiedzieć, ale nie długo - wypaplała

-jak to nie długo ? - zapytałam

- No bo on powiedział mi że mu się podobam- podekscytowana powiedziała

- laska ale masz branie, zazdroszczę - powiedziałam przysmutniałym głosem

- tobie tez kogoś znajdę - nagle zaskoczona swoim pomysłem powiedziała

- ja to podziękuje , a w ogóle jak ten twój się nazywa ?? - zapytałam zaciekawiona

- Levi, podoba mi się te imię, a on, jest taki piękny - powiedziała odpływając w marzeniach

- oj Victoria, chodź na lekcje bo się spóźnimy, a pani Claudia nam może nie wybaczy - powiedziałam

- wybaczy mówię ci - powiedziała

Czekałyśmy pod salą, była tam również nasza klasa. Nie za bardzo się lubiliśmy, chodzimy do
1b. Teraz czekamy na matematykę, mam z matematyki same 5 i 6. Pani Claudia mnie bardzo
Lubi, ponoć jestem jej ulubioną uczennicą. gdy zadzwonił dzwonek na lekcje Victoria gdzieś zginęła.
Gdy weszłam do klasy zobaczyłam że gada z kimś innym, chciałam nie być zazdrosna bez czego się nie odbyło.
Więc usiadłam sama, zobaczyłam wreszcie nowego chłopaka który chyba dopiero dołączył do tej klasy.
Był brunetem, który miał przepiękne oczy, niebiesko - brązowe. Miałam 167 cm a ja 163 cm to nie było
Zbyt dużo różnicy tak samo z włosami, oboje byliśmy z włosami o kolorze bronz. Gdy wszedł wszystkie
Dziewczyny z mojej klasy zaczęły się na niego patrzeć a jedynie na co się patrzył, to na miejsce wolne
Obok mnie. Więc jak przewidywałam szedł w moim kierunku aż w pewnym momencie zagadał do mnie

- tu jest wolne miejsce? - zapytał ciepłym głosem

- tak.. - odpowiedziałam zarumieniona

Usiadł koło mnie po czym

- Miło cię poznać, jestem Arlo Smith - powiedział

- ja jestem Maeve Evans, ciebie również miło poznać

I nagle weszła pani Claudia, uśmiechnęła się na mój widok czym jej to odwzajemniła.
Pani Claudia zaczęła sprawdzać obecność, odpowiedziałam że jestem, po czym poprosiła
Arlo żeby wyszedł na środek klasy i się przedstawił. Przedstawił się i ciagle
Patrząc w moją stronę śmialiśmy się bo nie wiedział do powiedzieć. W końcu przyszedł i
Zaczęło się, pani Claudia zaczęła brać do tablicy. No kto inny jak nie ja

- Panno Maeve - powiedziała delikatnym głosem

- tak? - już wiedziałam co mnie czeka

- do tablicy - powiedziała

- już idę - powiedziałam , byłam gotowa

- proszę napisz z pamięci prace domową - powiedziała

- dobrze - powiedziałam

Pani Claudia, pokiwała tylko głową na co zrozumiałam że
Mam siadać więc usiadłam a po chwili pani Claudia oznajmiła że
Dostałam za to 5. Zadzwonił dzwonek na przerwę, razem z Arlo pomyśleliśmy
Że pójdziemy do sklepiku po picie idąc zagadywał do mnie

- wiesz że jesteś ładna ? - powiedział uśmiechnięty

- na prawdę tak sądzisz ? Nie wydaje mi się żeby to była prawda - oznajmiłam

- ja nie sądzę, wiem że to prawda - odpowiedział jeszcze szczerzej uśmiechając się

- może umówmy się na kawę, co ty na to? - zapytałam

- może być dziś 16:30 w starbucksie? - powiedział

- tak - oznajmiłam

- możemy to uznać za randkę? - powiedział rumieniejąc się

- No możemy.. - powiedziała szybko

Bo nagle ktoś pociągnął ją za rękę od tylu i zaprowadził do damskiej
Toalety, wtedy dopiero zobaczyłam kto to. To była Victoria była zszokowana
Tym co usłyszała

- jak widać już poznałaś się poznałaś z kumplem levi'ego - powiedziała
- Nooo.. dziś mamy taką chyba randkę - powiedziałam powoli
- o Boże moja Maeve w końcu się z kimś umówiła - powiedziała, po tym zaczęła piszczeć

Lekcje następne minęły w miarę szybko a dokładnie skończyłam je o 14:30.
Miałam 2 godziny, 2 GODZINY. Szybko poleciałam nałożyć coś innego, topik i kolarki.
Był z 18 stopni wiec było ciepło. Pomalowałam się też i jeszcze perfumami zostało się wypsikać.
Poszłam do mamy pochwalić się tym że idę na randkę, mama się ucieszyła. Życzyła nam miłego spędzonego
Czasu razem. Dostałam wiadomość od Arlo że mam czekać na przystanku obok mojego domu
W końcu podjechało jakieś auto...

I wasn't perfect, it was You Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz