Kiedy się obudziliśmy, było zupełnie inaczej. Teraz to Arlo był do mnie przytulony,
Żeby go nie obudzić nie ruszałam się. Minęło 20 minut po czym Arlo się obudził. Gdy
Otworzył zaspane oczy było widać jaki słodki jest. Miał roztrzepane włosy.
Uśmiechnął się jak mnie zobaczył.-dzień dobry śpiochu - zagadałam
- dzień dobry Księżniczko - odpowiedział
- Wyspałeś się? - zapytałam
- tak, a księżniczka? - odpowiedział, wiedział że był dla mnie ważny
- a wiesz, księżniczka też się wyspała- odpowiedziałam
- idę zrobić ci śniadanie - oznajmiłam
- pomogę ci - odpowiedział po czym wstał z łóżka
- nie potrzebuje - powiedziałam
- ale ja chce - odpowiedział, wiedziałam że by mi nie opuścił, zrobiliśmy
Kanapki z pomidorem. Smacznie je jedliśmy. Jak zjedliśmy poszliśmy na
Górę najpierw Arlo poszedł się do łazienki ogarnąć, potem ja. Arlo wyszedł z łazienki i
Nie miał na sobie bluzki- twoja kolej - oznajmił
Wzięłam ubrania i weszłam, zaczęłam prostować włosy, tu twarz i zęby, a jeszcze
Musiałam mundurek ubrać. Ubrałam więc ten mundurek a jak wyszłam Arlo nadal był
Bez koszulki. Byłam podekscytowana, bo nie ogarniałam co właśnie widziałam.
Widziałam Arlo który spowrotem leżał w moim łóżku, jak usłyszał że wyszłam to popatrzył na mnie
I powiedział.- pięknie wyglądasz - powiedział
- dziękuje - odpowiedziałam
Była 06:00 godzina nad ranem, wtedy pomyślałam że dołączę się do
Odpoczywającego Arlo. Położyłam się obok niego i wtuliłam się w jego ciało, Arlo
Pocałował mnie w czoło, a później ja go w usta. Było fajnie do momentu gdzie musieliśmy iść
Do szkołyLekcje minęły jak zawsze szybko. Po lekcjach spotkałam się z Victorią,
Opowiedziałam Vic co się wczoraj działo, oczywiście nie obeszło bez tego że Vic
Zaczęła krzyczeć z radości, kocham ją za to jaka jest.
Wychodząc z szkoły spotkałyśmy Arlo, zagadywał do mnie przy czym my z Vic śmiałyśmy
Się ciągle.- Maeve - powiedział
- tak? - odpowiedziałam zaciekawiona
- jesteś magiczna, nikt inny nie działa tak na mnie jak ty - powiedział ciepłym głosem
- ty tez jesteś - oznajmiłam
Pożegnałam się z Arlo. Victoria była jednocześnie zaskoczona a jednocześnie
Przytłumiona, bo jej kontakt z Levi'm bym bardzo słaby. Jak już poszłam na kawę
Z Vic, to po tym spotkaniu poszłam do domu, musiałam się spieszyć bo miałam mieć korki,
Dokładniej to z matematyki. Wróciłam do domu o 15:30 a korki o 17:00. Wchodząc do domu
Rodzice powitali mnie radośnie, zapytali jak mi dzień minął, odpowiedziałam że dobrze.
Ophelia przywitała mnie przytulając się do mnie, kochałam zawsze to jaka była słodka.
Poprosiła żebym się z nią chwile pobawiła, więc poświęciłam jej czasu. Były korepetycje. A po
Korepetycjach typowy wieczór ale tym razem poszła spać o 22:30.Budzik znowu mnie obudził, tylko zamiast budzika czułam jak ktoś po mnie Skacze
- Maeveee wstawaj !! - Mówiła skakając po mnie
oczywiście to była Ophelia. Budziła mnie bo zaspałam ,
Więc ogarnęłam się i zeszłam na śniadanie. Mama mnie przywitała górą
Pancakes, Ophelia się ucieszyła No bo w sumie były to pancakes.
Bardzo mi smakowała , po zjedzeniu odłożyłam talerz sprzątając po sobie.
Poszłam na górę szybko bo miałam już wychodzić. W pewnym momencie
Przyszła mi wiadomość, za nią kolejna , i następne . Zobaczyłam o co chodzi
A na facebook'u dziewczyny z mojej klasy postawiły posta z napisem „patrzcie
Smith znalazł sobie jakąś lafiryndę, to że jest brzydka to że jeszcze gruba ahahah"
Zrobiło mi się słabo. Nie wiedziałam co się dzieje, było mi przykro że tak postąpiły.
Urwał mi się film, gdy się obudziłam byłam w swoim łóżku. Nade mną stała Mama,Ophelia i
Arlo. Mama pewnie pomyślała że nie wychodzę do szkoły więc przyszła a Arlo, Arlo napisał
Mi po tym jak zemdlałam że po mnie przyjedzie. I oto takim sposobem to rozstrzygłam.- co się stało ? - zapytałam ledwo
- zemdlałaś skarbie - powiedziała spokojnym głosem mama.
Wstałam i się zachwiałam więc poleciałam na Łóżko.
- mamo, mogę porozmawiać sama na sam z Arlo? - zapytałam
- tak skarbie - odpowiedziała, i wyszła zamykając za sobą drzwi
-widziałem, jak ludzie cię hejtują, jak się czujesz ?- powiedział
Jak mam się czuć? Zadałam sobie te pytania
- nie jest najgorzej - odpowiedziałam
- widzę twoje zaszklanione oczy - oznajmił
To była prawda, kilka łez poleciało jak sobie o tym
Pomyślałam, powiedziałam że idę do łazienki. A tak naprawdę
Nie mogłam tego wszystkiego wytrzymać, musiałam sobie ulżyć więc
Zaczęłam szukać żyletki. Okaleczyłam się, było najlepiej lżej.
Pomyślałam że wezmę ją do szkoły w razie jak by było źle. Wychodząc
Zerknęłam na siebie w lustrze i zobaczyłam że na prawdę jestem gruba,
Ważyłam 45 kg i miałam 163 cm. Chciałam tak zbić te 5 kg. Być chuda.
Jak wyszłam z łazienki wzięłam rzeczy i poszłam się ogarnąć. Miałam biały mundurek,
Zapomniałam że krew może przeciekać, ale za nim się zorientowałam to to się stało.
Arlo zobaczył że mam jakąś czerwoną plamę. Więc podwinął mi rękach, było ciężko bo nie dałam mu podwinąć.
Gdy zobacz te rany.. spojrzał na mnie smutnym wzrokiem, po czym pocałował mnie w czoło. A mi
Zebrały się łzy w oczach.- Maeve co się stało ? - powiedział, jemu tez zbierały się łzy
- Arlo..- nie dokończyłamKolejny rozdział nastąpi 🤍
CZYTASZ
I wasn't perfect, it was You
Romance15-letnia maeva chce dostać się do dobrego college'u, co się równa z dobrymi ocenami . Ma cudowny kontakt z rodziną. W szkole niektórzy ją wyzywają przez co robi sobie krzywdę. Wreszcie wpada na niego, to on zmienił jej życie na Lepsze.