Rozdział 5

58 3 2
                                    

—Nie wierzę, źe to robię —burknęłam pod nosem skacząc delikatnie z nogi na nogę pod siedzibą Avengers.

Od mojej rozmowy ze Stevem minęły dwa długie dni, podczas których nie mogłam wyzbyć się dziwnego poczucia obowiązku, jak i zdenerwowania. Nie chciałam wtrącać się w prywatne sprawy drużyny, ale także nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała jakkolwiek pomóc. Moja altruistyczna odsłona zdecydowanie dała o sobie znać w najgorszym momencie, a do tego propozycja Rogersa nie pozwoliła mi przejść obok sytuacji obojętnie. Nie do końca wierzyłam w jego zapewnienia odnośnie Fury'ego, ale jak to mawiają, do odważnych świat należy.

Właśnie dlatego zadzwoniłam do kapitana dzisiejszego ranka modląc się, żeby nie odebrał telefonu ale zrobił to zaskakująco szybko, jakby koczował przy telefonie oczekując mojego połączenia. Mieliśmy spotkać się pod siedzibą, bo jak sama postanowiłam, chciałam się przejść zaczerpnąć świeżego powietrza i przy okazji przemyśleć swoją decyzję. Miała ona w sobie wiele negatywów, których z reguły słuchałam, ale tym razem coś pchnęło mnie ku zignorowaniu własnej intuicji i po prostu zaakceptowaniu zaproszenia.

Po raz setny zerknęłam na ekran telefonu, bo z nerwów nie potrafiłam utrzymać rąk przy sobie i z niezadowoleniem przyjęłam fakt, iż godzina zmieniła się tylko o minutę do przodu. Chcąc lekko rozładować odczuwane napięcie potarłam nadgarstkiem i właśnie wtedy usłyszałam za sobą kroki. Odwróciłam się błyskawicznie do tyłu i spojrzałam na blondyna, który szedł w moją stronę luźnym krokiem. Z jego postawy ciężko było wyczytać, czy tak jak ja był zdenerwowany nadchodzącą rozmową, a nawet jeżeli był, to w żaden sposób tego nie okazywał. Stoicki spokój wręcz rozsiewał wokół niego przyjemną aurę, której mu w tamtym momencie zazdrościłam.

—Witaj, Hailie.

—Hej —odpowiedziałam lekko zestresowana. Nie na codzień człowieka spotyka możliwość rozmowy z bohaterem, już nie wspominając o wejściu w sam środek ich gniazda.

—Dziękuję, że się zgodziłaś —powiedział posyłając mi delikatny uśmiech. —Nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy.

Faktycznie, nie wiedziałam, ale wcale nie chciałam się dowiadywać. Moim celem było przejście przez tą rozmowę będąc niezauważonym i jak najszybciej stamtąd uciekać. Mój indywidualny stosunek do Avengers tylko mnie w tym napędzał, dlatego chciałam mieć to już z głowy.

—Możemy mieć to już za sobą? —spytałam cicho chowając lekko trzęsące się dłonie do kieszeni skórzanej kurtki, którą ubrałam przed wyjściem. Pogoda w Nowym Jorku nie sprzyjała, a ja będąc wciąż lekko przeziębioną nie chciałam ryzykować zapaleniem płuc.

—Stresujesz się? —zapytał wprowadzając mnie do środka budynku. Gdyby nie powódki mojego pobytu tutaj, może i zaczęłabym zachwycać się nowoczesnością i architekturą tego miejsca, ale nie potrafiłam. Świadomość, na co tak naprawdę się zgodziłam spychała na dalszy plan moją ciekawość.

—Ty byś się nie stresował? Jednego dnia jestem zwykłą właścicielką kawiarni, a drugiego dnia idę do siedziby Avengers na rozmowę —powiedziałam zerkając na niego przelotnie by zauważyć, iż na jego twarzy uformował się weselszy uśmiech.

—Możesz czuć się wyróżniona —rzucił wskazując na drzwi od pomieszczenia, do którego prawdopodobnie mieliśmy wejść. O dziwo szybko zajęła nam droga, albo to ja skupiłam się za uspokajaniu bijącego serca, że nie zorientowałam się, ile drogi przeszliśmy. Albo po prostu wybrali pokój jak najbliżej wyjścia. I była to nawet optymistyczna wersja, bo w razie gdyby rozmowa stała się dla mnie nieprzyjemna, miałam możliwość szybkiego wyjścia.

—Nie uznałabym tego jako wyróżnienie —mruknęłam pod nosem w tym samym momencie, w którym Steve wprowadził mnie do pokoju. Reszta jego drużyny już tam na nas czekała i po przekroczeniu przeze mnie progu, wzrok każdego z osobna spoczął na mnie. Czując się niezręcznie zatrzymałam się jak najbliżej drzwi i przełknęłam ślinę w gardle. Miałam wrażenie, jakby prześwietlali mnie na wylot.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 04, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Naznaczona // Avengers FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz